Zamknięcie dla nielegalnych imigrantów szlaku bałkańskiego spowodowało, że przemytnicy poszukują nowych tras wiodących do Europy. Jeden ze szlaków wiedzie przez Polskę. Operacja szmuglowania ludzi na wielką skalę ma ruszyć już na początku kwietnia.
Po zamknięciu szlaku bałkańskiego przemytnicy poszukują nowych tras dla migrantów pragnących nielegalnie przedostać się do Europy – podało niedzielne wydanie „Frankfurter Allgemeine Zeitung”. Na trasie jednego ze szlaków leży Polska.
Wesprzyj nas już teraz!
Trasa główna wiedzie z Turcji i Grecji przez Morze Śródziemne do Włoch. To tylko kilka dni rejsu małą jednostką. Koszt przerzutu, to od 3 do 5 tys. euro. Punktem wyjściowym są Antalya i Mersin w Turcji, a także Ateny. Operacja szmuglowania imigrantów ma rozpocząć się na dużą skalę w już w pierwszym tygodniu kwietnia.
Dotąd ten morski szlak nie był często wybierany, z uwagi na niebezpieczeństwo morskiej podróży. Imigranci woleli wędrować przez Bałkany. Niemniej po zamknięciu granicy między Macedonią a Grecją, a także po podpisaniu umowy UE-Turcja stanowiącej, że nielegalni imigranci będą odsyłani z Grecji do Turcji, ta droga została zamknięta.
Oczywiście są jeszcze alternatywne, lądowe trasy: przez Albanię i dalej przez Czarnogórę i Bośnię, ale są one jeszcze bardziej niebezpieczne niż podróż morska. Wygodniejszy może okazać się szlak wiodący przez Rumunię wzdłuż granicy z Mołdawią, a następnie przez zachodnią Ukrainę i Polskę – ocenił „FAZ”.
Źródło: rmf24.pl
MA