Fiducia supplicans jako zerwanie tamy; Kościół jako przestrzeń zalana przez złowrogą ideologię szerzoną przez wpływowe grupy nacisku. Tak sytuację po ogłoszeniu deklaracji doktrynalnej o błogosławieniu par LGBT opisują dwaj brazylijscy działacze, José A. Ureta oraz Julio Loredo z TFP. Wstęp do ich książki „Zerwana tama” napisał holenderski biskup, Rob Mutsaerts.
„W 1994 roku założyciel TFP Plinio Corrêa de Oliveira potępił odgórne wysiłki władz Kościoła katolickiego i społeczeństwa świeckiego nakierowane na narzucenie «małżeństw» homoseksualnych. Rozumiał, że tego rodzaju autorytarne działanie doprowadzi do rozłamu, jako że nauka moralna Kościoła katolickiego na temat homoseksualizmu jest jasna i niezmienna: «Dojdzie wówczas do wewnętrznego starcia w Kościele; ten kryzys doprowadzi z kolei do jednego z największych wstrząsów w całej historii». «Przerwana tama» José A. Urety i Julia Loredo pokazuje, jak i dlaczego ostatnia deklaracja Watykanu «Fiducia supplicans» przyspieszyła nadchodzące starcie” – czytamy w opisie książki.
Książka na nieco ponad stu stronach przedstawia błędy, niejasności i dwuznaczności deklaracji Fiducia supplicans; przypomina o odwiecznym nauczaniu Kościoła na tematy moralne; wskazuje na przyczyny, dla których konkretnym grupom nacisku zależało na ogłoszeniu tego dokumentu.
Wesprzyj nas już teraz!
Praca została poprzedzona wstępem pióra holenderskiego biskupa, Roba Mutsaertsa z diecezji ‘s-Hertogenbosch. Od 2010 roku pełni on w niej urząd biskupa pomocniczego; jest znany z działalności publicystycznej, zarówno w formie książkowej jak i jako bloger.
„Pogląd, według którego Fiducia supplicans jest zgodna… z doktryną i tradycją, jest nie do utrzymania. FS przedstawia oczywiste sprzeczności. Pismo Święte i Tradycja są całkowicie jednoznacznie, gdy chodzi o moralną ocenę homoseksualizmu. FS z tym zrywa, prezentując możliwość błogosławienia grzesznego związku w imię Boga. Fakt, że błogosławieństwo ma trwać tylko kilka minut i że nie udziela się go w pobliżu ołtarza nie zmienia tej prawdy. W Piśmie i Tradycji nie ma podstaw do takiego błogosławieństwa” – napisał bp Rob Mutsaerts.
„FS odmawia nazwania zła po imieniu. W tej kwestii jest zgodna z obecnym Zeitgeistem: zaprzeczeniem grzechu, co jest konsekwencją dominującego subiektywizmu i współczesnego relatywizmu; zaprzeczenie prawdy, która – z definicji – odnosi się do wszystkich i zawsze” – dodał.
Biskup zwrócił też uwagę, że dzisiaj głosi się miłosierdzie bez żadnej pokuty – mówi się, że wszyscy są zaproszeni, jak to ujmuje Franciszek: „todos, todos, todos”. „Czy każdy jest zaproszony? Oczywiście. Ale nie bezwarunkowo. Bóg stawia warunki. Całą Biblię można podsumować w ten sposób: to wezwanie do pokuty i obietnica przebaczenia. Jednego nie można oddzielić od drugiego. Każdy jest zaproszony, ale nie każdy przyjmuje zaproszenie. […] Inny jest scenariusz w piekle. Tam każdy jest zaproszony bez żadnych warunków. Slogan diabła brzmi: chodź taki, jaki jesteś, nie musisz się zmieniać. Nie musisz prosić o przebaczenie. […] W piekle każdy jest mile widziany. Todos, todos, todos” – napisał.
Jak podsumował biskup, książka „Przerwana tama” Urety i Loredo „jasno pokazuje, że Fiducia supplicans jest rezultatem procesu przygotowanego przez dobrze zorganizowaną grupę nacisku w Kościele katolickim”.
Źródło: tfp.org
Pach