18 kwietnia 2024

Przesłuchują (byłego?) posła za to, że stawił się w Sejmie. Kamiński odmówił udziału w czynnościach

(fot. PAP/Paweł Supernak)

Prokurator odczytała mi zarzuty udziału w głosowaniach w Sejmie oraz na posiedzeniu komisji sejmowej w grudniu ub. roku; odmówiłem udziału w jakichkolwiek czynnościach – przekazał w czwartek polityk PiS, były szef MSWiA Mariusz Kamiński po opuszczeniu Prokuratury Okręgowej w Warszawie.

Kamiński przybył w czwartek przed godz. 10 do Prokuratury Okręgowej w Warszawie, gdzie został wezwany w związku ze śledztwem wszczętym 8 lutego o czyn z art. 244 Kodeksu karnego, czyli o niezastosowanie się do zakazu pełnienia stanowisk publicznych, za co grozi od 3 miesięcy do 5 lat więzienia. Jak poinformował PAP rzecznik warszawskiej prokuratury okręgowej Szymon Banna, zawiadomienie w tej sprawie wpłynęło w grudniu.

20 grudnia 2023 r. Sąd Okręgowy w Warszawie orzekł prawomocnie kary po dwa lata więzienia dla Kamińskiego i Macieja Wąsika, jako byłych szefów CBA, za działania operacyjne podczas „afery gruntowej” z 2007 r. Wobec skazanych orzeczono także pięcioletnie zakazy zajmowania stanowisk publicznych. Jednak, jak wynika, z informacji na stronach sejmowych, 21 grudnia obaj wzięli udział w sejmowych głosowaniach.

Wesprzyj nas już teraz!

Kamiński po niespełna 40 minutach opuścił budynek prokuratury; dziennikarze pytali go, jak wyglądało przesłuchanie. Polityk relacjonował, że prokurator „usiłowała postawić mu zarzuty dotyczące wzięcia udziału w sejmowych głosowaniach”.

Odmówiłem udziału w tych czynnościach, złożyłem jedynie oświadczenie wskazujące na całkowitą bezprawność tych działań. Zostawiłem postanowienia Sądu Najwyższego związane z tym, że decyzja marszałka (Sejmu Szymona) Hołowni o anulowaniu mojego mandatu została przez SN wycofana. Dalej jestem posłem – relacjonował Kamiński.

Dodał, że powiedział też prokurator, iż wezwanie go do prokuratury traktuje jako „represję polityczną i bezpośrednie działanie polityczne prokuratury na zlecenie PO”. – To politycy Platformy Obywatelskiej, a nie Sejm złożyli zawiadomienie w tej sprawie – powiedział. Kamiński podkreślił, że odmówił złożenia podpisu pod czymkolwiek poza treścią oświadczenia, jakie zgłosił.

To są działania bezprawne prokuratury, stanowiące dowód politycznego wykorzystywania prokuratury w celu walki politycznej z opozycją w naszym kraju, na bezpośrednie polecenie polityków PO – ocenił polityk PiS.

Dopytywany, jakie zarzuty mu odczytano, Kamiński powiedział, że był to „zarzut udziału w głosowaniach oraz w komisji sejmowej 28 grudnia i w głosowaniach 21 grudnia”.

Przypomnę, że byliśmy [z Maciejem Wąsikiem] na sali sejmowej oficjalnie, jawnie, marszałek Hołownia apelował jedynie, byśmy do czasu rozstrzygnięcia przez SN powstrzymali się od wykonywania naszych mandatów. My nie mogliśmy przyjąć tej prośby z uwagi na nasze zobowiązania wobec wyborców i na to, że złożyliśmy odwołanie i procedura wygaszenia naszych mandatów nie została zakończona – podkreślił polityk PiS.

Pytany przez dziennikarzy, czy odmawiając czynności nie obawia się kolejnych kroków ze strony prokuratury, odparł przecząco. – Mam do tego prawo, a jako poseł, którego mandat nie został wygaszony, mam obowiązek takiego zachowania. Powiedziałem pani prokurator, że jeżeli chce przeprowadzić tego typu czynności, musi się zgłosić do Sejmu o uzyskanie zgody na to – powiedział Kamiński.

Kamiński przekazał ponadto, że prokurator wręczyła mu też „zaproszenie na posiedzenie poniedziałkowe komisji śledczej do spraw wizowych”. – Oczywiście zgłoszę się na posiedzenie komisji, to jest moim celem. Bardzo się cieszę, że będę mógł opinii publicznej w poniedziałek przedstawić istotne fakty związane ze sprawą, którą zajmuje się komisja śledcza – dodał.

21 grudnia 2023 r. marszałek Sejmu Szymon Hołownia wydał postanowienia o stwierdzeniu wygaśnięcia mandatów poselskich Kamińskiego i Wąsika w związku z prawomocnym skazaniem dotychczasowych posłów PiS. Obaj politycy wnieśli odwołania od decyzji marszałka Sejmu, które Hołownia skierował do Izby Pracy i Ubezpieczeń Społecznych SN.

Marszałek Sejmu wielokrotnie powtarzał, że Kamiński oraz Wąsik nie są już posłami. Odmiennego zdania są politycy Prawa i Sprawiedliwości, a także prezydent Andrzej Duda, który ułaskawił obu polityków PiS w styczniu tego roku. Andrzej Duda uważa jednak, że skuteczne było jego ułaskawienie Kamińskiego i Wąsika z 2015 r., kiedy byli oni nieprawomocnie skazani.

Źródło: PAP / pap logo

Wybory samorządowe – w kleszczach zrównoważonego rozwoju

 

Wesprzyj nas!

Będziemy mogli trwać w naszej walce o Prawdę wyłącznie wtedy, jeśli Państwo – nasi widzowie i Darczyńcy – będą tego chcieli. Dlatego oddając w Państwa ręce nasze publikacje, prosimy o wsparcie misji naszych mediów.

Udostępnij
Komentarze(2)

Dodaj komentarz

Anuluj pisanie

Udostępnij przez

Cel na 2024 rok

Skutecznie demaskujemy liberalną i antychrześcijańską hipokryzję. Wspieraj naszą misję!

mamy: 136 004 zł cel: 300 000 zł
45%
wybierz kwotę:
Wspieram