Przewodniczący ogólnoniemieckiego Związku Rodzin Katolickich (FdK), oczekuje od zgromadzenia synodu biskupów nt. powołania i misji rodziny w Kościele i świecie współczesnym znaczących zmian. Stefan Becker liczy na zaakceptowanie przez Kościół powtórnych związków oraz nowe podejście do homoseksualistów.
W wywiadzie udzielonym niemieckiej Katolickiej Agencji Prasowej (KNA) Stefan Becker powiedział, że biskupi zgromadzeni na Synodzie powinni brać pod uwagę „nie tylko teksty teologiczne”, ale także zdanie samych rodzin, bo „życie jest niezwykle różnorodne”, a zatem różnorodne są także wyzwania stojące przed rodzinami.
Wesprzyj nas już teraz!
– Trzeba zbudować mosty pomiędzy jednoznacznością nauczania a różnorodnością rodzin – powiedział Becker, dodając, że budowaniem „mostów i kładek” powinny zająć się także same rodziny. – Wówczas będzie to wyglądało tak, jak w Wenecji, a nie jak w San Francisco z olbrzymim Golden Gate Bridge – stwierdził.
Gdy idzie o rozwodników w nowych związkach i homoseksualistów, to przewodniczący FdK życzy sobie „więcej duchowości miłości, a nie klimatu wykluczenia”. – Zamiast osądzania i zniechęcania potrzeba o wiele bardziej kultury otwartych ramion. Drugie małżeństwo cywilne nie powinno być po prostu osądzane jako trwałe cudzołóstwo, ale, w zależności od sytuacji, powinno być też oceniane jako pełen odpowiedzialności nowy początek – powiedział Becker. Uznał też, że „w życiu poszczególnych parafii musi dać się odczuć, że także rozwodnicy w nowych związkach należą do Kościoła i nie są wykluczani”.
Becker nie był pytany o sprawę dopuszczenia rozwodników w nowych związkach do Komunii Świętej i sam jej nie poruszył. Wyraził jednak swoje zdecydowane poparcie dla arcybiskupa Berlina Heinera Kocha, który już w pierwszych dniach Synodu Biskupów dał się poznać jako jeden z głównych promotorów odejścia w tym aspekcie od Magisterium Kościoła.
Ponadto Stefan Becker powiedział, że sprawa rozwodników w nowych związkach nie może zostać rozwiązana poprzez „bagatelizowanie” rozwodu oraz „prostą zmianę praktyki stwierdzania nieważności małżeństwa”. W ten krytyczny sposób odniósł się do niedawnej reformy procesów małżeńskich zarządzonej przez Ojca Świętego, sugerując, że to dla tej sprawy zbyt mało.
Źródło: Domradio.de
Pach