Zdecydowana większość Gruzinów popiera wprowadzenie zakazu marszów środowisk LGBT. Tego typu nowe zwyczaje forsowane są w tym kraju od 2013 roku, ale dotychczas skutecznie były powstrzymywane lub przerywane przez przeciwników.
W ostatnim sondażu przeprowadzonym na dwóch tysiącach dorosłych mieszkańców Tbilisi, aż 66,4 proc. respondentów opowiedziało się za wprowadzeniem zakazu marszów środowisk LGBT. Częściową zgodę na taki zakaz wyraża 14,1 proc. gruzińskiego społeczeństwa, Na zakaz parad nie zgadza się 5,5 proc., kategorycznie nie zgadza się 9,6 proc. W tej kwestii obojętnych pozostaje 4,3 proc. Gruzinów.
Wesprzyj nas już teraz!
Parady „tęczowych” na wzór zachodni próbuje się organizować w Gruzji od roku 2013. Wtedy to najliczniejszą, bo kilkusetosobową tzw. paradę równości przerwali przedstawiciele stowarzyszeń prorodzinnych i związanych z gruzińskim Kościołem. Rok później organizatorzy parady nie ośmielili się na zorganizowanie marszu.
W roku 2015 kilkudziesięciu przedstawicieli gruzińskich środowisk LGBT zorganizowało – tym razem bez incydentów mini-paradę „tęczowych”. Jako że w tym roku policja nie mogła zagwarantować gruzińskim „tęczowym” bezpieczeństwa, mini-parada nie odbyła się. Jednak liczniejsze od demonstrujących gejów i lesbijek były grupy ich przeciwników. Podobnie jak w roku 2013, także i w tym z ich strony słuchać było przede wszystkim głośne hasło „Geje z powrotem do Europy!”.
W przeciwieństwie do wielu europejskich krajów, liczba wierzących w Gruzji stale rośnie. Podobnie jak ich obecność na Mszach Świętych oraz szacunek dla Gruzińskiego Kościoła Prawosławnego. Przynależność do Kościoła deklaruje już ponad 80 proc. Gruzinów, a stojący na jego czele patriarcha-katolikos Eliasz II cieszy się w kraju największym publicznym zaufaniem (ponad 90 proc.). Jedną z jego ostatnich wypowiedzi, że „grzech małżeństwa osób tej samej płci jest tak wielki, że nie można o nim mówić w cerkwi” poparło blisko 100 procent Gruzinów.
Źródło: sedmitza.ru
ChS