Choć premiera popularnego sitcomu „Przyjaciele” miała miejsce trzy dekady temu, jego twórca, Marta Kauffman przeprasza, że jej dzieło źle się zestarzało i nie jest… odpowiednio różnorodne.
Ideologiczne hasła ruchu BLM były na tyle skuteczne, że odbiły piętno na twórcy serialu „Przyjaciele”. Na serial bowiem, który wciąż jest chętnie oglądany, padają słowa krytyki. W tym ten główny: brak różnorodności! I za te „błędy młodości” przeprasza obecnie Marta Kauffman.
W rozmowie z „Los Angeles Times” Kauffman wyznała, że wstydzi się dziś tego, jak wyglądają „Przyjaciele” oraz tego, że ćwierć wieku temu nie była mądrzejsza. – Po tym, co się stało z George’em Floydem, zaczęłam zmagać się z tym, że wsparłam systemowy rasizm w sposób, którego nigdy nie byłam świadoma – dodała. I zapewniła, że teraz już wie, że musi „skorygować kurs”.
Wesprzyj nas już teraz!
Stąd też Kauffman podarowała swojej byłej uczelni 4 mln USD na ustanowienie profesury na wydziale Studiów Afrykańskich i Afroamerykańskich. I zapewniała, że jest antyrasistką. Co więcej, jej zdaniem oryginalni „Przyjaciele” nie powinni już wracać.
Na razie nie wiadomo, czy powstanie BLM-owo poprawna wersja serialu. Jednego można się spodziewać, ulegając ideologiom, brak uwzględnienia w nowej wersji także środowisk LGBTQ+ będzie powodem do kolejnych przeprosin.
Źródło: latimes.com, serialowa.pl
MA