„Przyjęcie określonej grupy migrantów, przekazanie sprzętu lub personelu albo zapłata ekwiwalentu finansowego za niepodjęcie takich kroków. Takie są podstawy nowych przepisów migracyjnych, które UE spróbuje przyjąć w czwartek”, informuje we wtorkowym wydaniu „Dziennik Gazeta Prawna”.
Gazeta zwraca uwagę, że eurokraci odeszli od polityki migracyjnej zaproponowanej w roku 2015, którą w skrócie można nazwać „polityką otwartych drzwi”. Teraz nowe pomysły Brukseli mówią o „współpracy z krajami pochodzenia migrantów, ostrzejszych przepisach azylowych oraz mechanizmie solidarnościowym”.
„Mechanizm solidarnościowy”, jak wyjaśnia „DGP”, zakłada, że państwa znajdujące się pod presją będą mogły zwrócić się do innych z prośbą o przyjęcie określonej grupy migrantów.
Wesprzyj nas już teraz!
„Państwo przyjmujące nie będzie jednak miało obowiązku zaakceptowania takiej prośby. Będzie mogło wpłacić kontrybucję finansową na rzecz obciążonego kraju lub dostarczyć sprzęt techniczny lub wykwalifikowany personel, na który zostało zgłoszone zapotrzebowanie”, czytamy.
„Na razie jednak Bruksela oraz sprawujący prezydencję Sztokholm muszą się zmierzyć ze sporą krytyką. Na najnowsze propozycje sceptycznie patrzą przede wszystkim kraje Europy Środkowo-Wschodniej, w tym Polska, Węgry i Czechy. Nowy mechanizm jest dostosowany przede wszystkim do potrzeb krajów południowych. Państwa naszego regionu podkreślają jednak, że wojna na Ukrainie zmieniła ten porządek i region, który zwykle nie borykał się z problemami migracyjnymi, dziś zapewnia schronienie kilku milionom Ukraińców. Szef polskiego rządu zapewnił, że Warszawa udziela i będzie udzielać wsparcia krajom z południa, ale nie zgodzi się na jakąkolwiek formę przymusu, jeśli chodzi o przyjmowanie migrantów”, podkreśla „Dziennik Gazeta Prawna”.
Źródło: „Dziennik Gazeta Prawna”, GazetaPrawna.pl
Mark Brzezinski: mamy wyjątkową możliwości zbudowania polsko-amerykańskiego braterstwa
Kryzys z uchodźcami na granicy. Episkopat apeluje o ich przyjęcie