Prof. Udo Schuklenk poddał Przysięgę Hipokratesa ostrej krytyce na łamach kanadyjskiego pisma Bioethics – jednego z najbardziej prestiżowych czasopism o etyce lekarskiej na świecie. Określił on tradycyjną lekarską przysięgę mianem zbioru „dzikich i szczerze mówiąc często głupich obietnic publicznych”. Dodał, że argumenty z tradycji nie mają żadnej wagi.
Zarzuty prof. Schuklenka dotyczą różnych aspektów przysięgi. Jednym z nich jest zakaz aborcji, który nie podoba się medykowi. Schuklenk krytykuje także przysięgę za dyskryminowanie kobiet. Jako produkt mocno patriarchalnej kultury greckiej wykluczała ona możliwość wykonywania zawodu lekarza przez kobiety. Schuklenk stwierdził także pogardliwie, jakoby przysięga była wytworem „małego kultu religijnego, który istniał w Grecji bardzo dawno temu”. Miałoby to podważać jej uniwersalny charakter.
Wesprzyj nas już teraz!
Nie wszystkie jednak zarzuty są trafne. Jak pisze J. Donald Boudreau na łamach portalu lifesitenews.com, nietrafne jest choćby twierdzenie jakoby grecka przysięga zakazywała przeprowadzania operacji. Ponadto twierdzi, że choć pewne aspekty przysięgi są anachroniczne, to generalnie jest ona ponadczasowa. Jego zdaniem Przysięga Hipokratesa nie jest tylko zbiorem nakazów i zakazów. „Stara się ona uchwycić to, co szlachetne i niezmienne w medycynie. (…) Jej podstawowy cel jest niewątpliwie nowoczesny. Wiele z zawartych w niej przesłań nadal ma znaczenie dla praktykujących lekarzy”, napisał Boudreau.
Boudreau krytykuje Schuklenka za twierdzenie o tym, że tradycja nie ma żadnego znaczenia i powinna zostać zastąpiona przez czysty rozum. Zwraca uwagę, że tradycje odgrywają istotną rolę także w świecie akademickim. Przekonuje, że setek czy tysięcy lat ludzkiego doświadczenia nie można po prostu wrzucić do kosza, jak chcą radykalni progresywiści tacy jak Schuklenk. Zwraca także uwagę na praktyczny wymiar tradycji. Jego zdaniem zamiast mówić, że argumenty z tradycji nie mają żadnego znaczenia, powinniśmy raczej zwrócić uwagę, że „przykłady pochodzące z tradycji mają nieograniczoną zdolność przekazywania przekonań, znaczeń i wartości”.
Jak zauważa J. Donald Boudreau pierwsze, starożytne opisy praktyki lekarskiej wspominają o jej trzech zasadniczych cechach: miłości do ludzi (humanitatis), miłosierdziu (misericordiae) i celach zawodowych ( professionis voluntatem). Przysięga Hipokratesa koncentruje się na tym trzecim aspekcie, który jest pouczający także dla współczesnych lekarzy.
Przysięga Hipokratesa będąca fundamentem starożytnej etyki lekarskiej zawierała zasady szacunku dla mistrzów, od których lekarz nauczył się fachu, zachowania tajemnicy lekarskiej, zachowania tajemnic związanych z pracą lekarza. Składający przysięgę zobowiązywał się także do nie „krojenia” ludzi – co zdaniem badaczy mogło wynikać z tego, że autorami przysięgi byli Pitagorejczycy, którzy sprzeciwiali się operacjom medycznym. Najbardziej kontrowersyjny zapis dotyczył wstrzymania się od podawania niewiastom środków poronnych. Przysięga Hipokratesa została uwspółcześniona w 1948 r. gdy powstała Deklaracja Genewska. Od tej pory była kilkukrotnie zmieniana pod wpływem politycznej poprawności. Jej obecna wersja, podobnie jak tekst Przyrzeczenia Lekarskiego składanego przez polskich lekarzy nie wspomina już bezpośrednio o zakazie wykonywania aborcji.
Źródło: lifesitenews.com
Mjend