Siedem kobiet i pięciu mężczyzn, tworzących ławę przysięgłych w procesie Kermita Gosnela, dyskutuje nad wyrokiem w sprawie mężczyzny oskarżonego o zabijanie po urodzeniu dzieci, które przeżyły aborcję oraz o spowodowanie śmierci jednej z jego pacjentek. W trakcie mowy końcowej oskarżyciel pytał Gosnela, czy ten jest jeszcze człowiekiem.
72-letniemu mężczyźnie postawiono zarzuty czterech zabójstw pierwszego stopnia, dokonanych na dzieciach, które przeżyły przeprowadzane przez niego aborcje, zarzut zabójstwa trzeciego stopnia 41-letniej klientki, która zmarła w jego „klinice” aborcyjnej, osobny zarzut dzieciobójstwa w przypadku innej z ofiar jego „praktyki”.
Wesprzyj nas już teraz!
Do tego zarzucono mu 24-krotne naruszenie Abortion Control Act poprzez zabijanie nienarodzonych dzieci po 24 tygodniu ciąży, 266 przypadków naruszenia tej samej ustawy poprzez ignorowanie obowiązkowych 24 godzin, przysługujących matkom przed finalną decyzją, a do tego multum zarzutów dotyczących wymuszeń, zastraszania, korumpowania itd.
W trakcie mowy końcowej oskarżyciel Ed Cameron zapytał oskarżonego, czy ten w ogóle czuje się jeszcze człowiekiem. Obrońca mężczyzny kontrował zarzucając Cameronowi rasizm. Przed rozpoczęciem narady ławy przysięgłych sędzia Jeffery P. Minehart poinstruował ławników, by nie brali pod uwagę tej wymiany zdań. Poinformował także, w jaki sposób należy przyjmować zeznania współpracowników Gosnela, którym też stawiane są zarzuty. W przypadku, w którym zostanie uznanego za winnego któregokolwiek z zarzutów zabójstwa pierwszego stopnia, Gosnel może usłyszeć wyrok kary śmierci.
Fox News wyemituje 3 maja wieczorem godzinny program zatytułowany „House of Terrors”, poświęcony Gosnelowi i jego „klinice”. Do tej pory najważniejsze media w pełni ignorowały ten temat, w tym także stawianych mu zarzutów. Tymczasem, proces ujawnił prawdę o skali naruszeń ustawy regulującej aborcję jak i o samych warunkach, w których dochodziło do takich praktyk.
Źródło: lifenews.com / PRI
mat