Po 10 latach dominacji sukien ślubnych bez ramiączek wydaje się, że moda w końcu powraca do tego, czego szukają w sukni ślubnej katoliczki: skromności i eleganckiego stylu, a równocześnie indywidualizmu – zauważa Lori Hadacek Chaplin z „The Catholic Register”. Pisze ona, że niewątpliwie do zmiany trendów przyczyniła się Kate Middleton, która pokazała światu, iż panna młoda może być skromna i piękna zarazem.
– To było doskonałe posunięcie. Panny młode szukały czegoś innego, a projektanci byli gotowi na zmiany – tak wybór sukni ślubnej przez narzeczoną księcia Williama komentuje Josie Daga, założycielka witryny internetowej poświęconej modzie ślubnej PreOwnedWeddingDresses.com.
Wesprzyj nas już teraz!
Moda zainicjowana przez Kate Middleton najlepiej przyjęła się w Wielkiej Brytanii, gdzie projektanci koncentrują się na szyciu sukienek z długimi rękawkami. Z kolei w Stanach Zjednoczonych widać pewną modyfikację tego trendu. Dominują sukienki z krótkimi rękawkami lub na ramiączkach, ale z pięknymi bolerkami.
Kate Fischer, która w listopadzie ub. roku wychodziła za mąż, podkreśla, że chciała mieć sukienkę, która byłaby zarówno elegancka, jak i skromna. Miała zasłaniać ramiona i dekolt, a jednocześnie mieć ponadczasowy styl. Daga zauważa, że suknia panny młodej daje szansę zaprezentowania siebie i własnej osobowości. Suknie z zakrytym dekoltem sprawiają wrażenie także bardziej klasycznych. Ekspertka podkreśla, że panna młoda, wybierając suknię ślubną powinna zadać sobie pytanie: „Czy ta sukienka wytrzyma próbę czasu”? Każda panna młoda chce bowiem wyglądać pięknie i budzić podziw na zdjęciach ślubnych również po wielu latach.
Craig Spiering, profesjonalny fotograf ślubny z Fort Royal w stanie Wirginia, twierdzi, że strój panny młodej, jak również fryzura, powinny nawiązywać do klasycznych wzorów, być gustowne i najwyższej jakości. Podkreśla on, że skromność jest ponadczasowa. Dlatego proponuje, by narzeczeni dobrze się zastanowili nad wyborem stroju, żeby później nie wstydzić się pokazywać własnym dzieciom swoich zdjęć ślubnych.
Co jednak najważniejsze, narzeczeni powinni zdać sobie sprawę z tego, że staną przed ołtarzem. Ks. Francisco Flores, proboszcz parafii w Caldwell, w stanie Idaho przypomina, że panna młoda symbolizuje Kościół, który jest Oblubienicą Chrystusa. – W Księdze Apokalipsy św. Jan mówi o narzeczonej, która przygotowywała się do ślubu. W obrazie z Objawienia, pannę młodą zdobi czyste białe płótno, symbolizujące czystość. Panna młoda oznacza tu Oblubienica – Chrystusa, a Pan Jezus to jej narzeczony. Mając to na uwadze, czyż panna młoda nie powinna się starać, by być piękną, czystą i skromną? – pyta duchowny.
***
Na przykładzie ślubu Kate Middleton i Księcia Williama widzimy więc, jak tradycyjne elity wpływają na społeczeństwo. Kościół zawsze wskazywał na niezwykłą odpowiedzialność elit, które zawsze powinny ucieleśniać to, co w danej społeczności czy w narodzie najpiękniejsze i najwznioślejsze, aby pociągać ku tym wartościom całą społeczność. Ludzie o niższej pozycji społecznej w naturalny sposób skłonni są naśladować tych, którzy w strukturze społecznej stoją najwyżej. Zdumiewające, że mimo wulgarnej rewolucji obyczajowej, wraz z destrukcyjnym zjawiskiem celebrytyzmu wynoszącego na piedestał osoby z marginesu społecznego, ślub następcy tronu wywołuje tak potężny wpływ i lansuje modę idącą w kierunku całkowicie przeciwnym do owej rewolucji. Doświadczamy w ten sposób potęgi Cywilizacji Chrześcijańskiej – choć leży ona dziś niemal zupełnie w gruzach, jej blask wciąż potrafi wspaniale rozbłysnąć.
Źródło: NCR.com, AS
