Po tym, jak jeden z krakowskich radnych skrytykował zakaz wprowadzania psów na cmentarze, władze miejskie zapytały mieszkańców o zdanie w tej sprawie. Większość głosujących opowiedziała się za szacunkiem do miejsc spoczynku i utrzymaniem obecnych zasad.
W sondzie aktywnej do 13 grudnia b.r głos oddało 2618 mieszkańców Krakowa. Udostępniona na miejskich stronach internetowych i w Biuletynie Informacji Publicznej ankieta pozwalała na opowiedzenie się za lub przeciw wstępowi psów na nekropolie.
Wyniki głosowania, przekazane przez miejskie instytucje we wtorek 17 grudnia, pokazują, że troska o szacunek dla świętych miejsc przeważyła nad bieżącą modą. Przekonanie, że „psy nie powinny móc wchodzić na krakowskie cmentarze” poparło 56, 8 proc. głosujących – w sumie 1487 osób. Zniesienia obowiązujących zakazów i zgody na wprowadzanie zwierząt na miejsca spoczynku chciałoby zaś 43,2 proc. respondentów.
Wesprzyj nas już teraz!
Sonda umożliwiała również uzasadnienie swojego stanowiska. Jak czytamy na miejskiej stronie krakow.pl, z możliwości tej „skorzystały 943 osoby – wśród komentarzy wybrzmiewały przede wszystkim troska o czystość nekropolii, obawa przed zakłóceniem porządku, ciszy i zadumy, podkreślenie szczególnego charakteru miejsca”. Nie brakowało jednak również opinii ukazujących czworonoga jako „członka rodziny”, który powinien móc wejść nawet na nekropolie.
– Jak widać, zdania są podzielone, obie strony podają różne argumenty, zwracając uwagę na aspekty praktyczne, ale też i emocjonalne. Większość ankietowanych nie jest jednak przekonana do pomysłu, by umożliwić psom wstęp na cmentarze. Temat nie jest łatwy, ale pokazuje, że miasto powinno stwarzać mieszkańcom możliwość zabrania głosu – komentował wynik ankiety prezydent miasta z ramienia KO, Aleksander Miszalski.
Źródło: krakow.pl
FA