Donald Tusk wielokrotnie zapewniał, że opowiada się przeciwko unijnemu programowi relokacji migrantów. Szef rządu przekonywał, że Warszawa nie będzie pod jego przywództwem realizować założeń „paktu migracyjnego”. Tymczasem poseł opcji rządzącej w jednym z wywiadów ujawnił, że asertywne deklaracje premiera to jedynie spektakl dla opinii publicznej, a władze pogodziły się z dyktatem Brukseli.
11 lutego b.r gościem Rozmowy RMF FM był poseł koalicji rządzącej Janusz Lewandowski. Podczas wywiadu polityk oświadczył, że władzom nie udało sformować na forum unijnym „mniejszości blokującej”, która byłaby zdolna powstrzymać wejście w życie „Paktu migracyjnego”.
🗨️Pakt migracyjny wejdzie w życie w połowie 2026 roku. Nie udało nam się zorganizować tzw. mniejszości blokującej – @J_Lewandowski @ko_klub w Popołudniowej #RozmowaRMF@Radio_RMF24 @RMF24pl
Wesprzyj nas już teraz!
— RozmowaRMF (@Rozmowa_RMF) February 11, 2025
Zdaniem polityka unijny program relokacji migrantów, wbrew zapewnieniom szefa rządu, zacznie obowiązywać już w przyszłym roku.
Do słów Lewandowskiego odniosła się europoseł Konfederacji Ewa Zajączkowska-Hernik. Parlamentarzystka stwierdziła, że polskie władze nie podjęły w rzeczywistości żadnych realnych wysiłków w celu zbudowania porozumienia rządów niechętnych Paktowi.
„Nie da się zorganizować czegokolwiek, kiedy nawet nie próbuje się tego zrobić. Zdrajcy!”, pisała polityk w mediach społecznościowych.
Źródło: radiomaryja.pl
FA