W następstwie decyzji kilkunastu państw NATO, zezwalającej Ukraińcom na użycie zachodniej broni do atakowania wybranych celów na terenie Rosji, prezydent Rosji Władimir Putin zagroził asymetrycznymi uderzeniami w kraje dostarczające sprzęt wojskowy Kijowowi.
Podczas rozmowy z zagranicznymi dziennikarzami w nowej siedzibie Gazpromu w Petersburgu, Putin stwierdził, że wyrażenie zgody na atakowanie celów w Rosji bronią dostarczaną przez kraje NATO wiąże się z „bardzo poważnymi problemami”. Dodał, że rozważy udostępnienie stronom trzecim rakiet zdolnych do przeprowadzenia ataków w państwach zachodnich.
Dopytywany o możliwość wykorzystania broni nuklearnej, Putin przypomniał doktrynę rosyjską, która przewiduje użycie tej broni w celu zachowania suwerenności lub integralności terytorialnej kraju. Tłumaczył także, że Rosja nie ma zamiaru atakować nią NATO, dodając: „abyście nie pomyśleli, że zwariowaliśmy czy coś”.
Wesprzyj nas już teraz!
Jednak oskarżył Stany Zjednoczone i Wielką Brytanię o to, że już zezwalają na wykorzystanie rakiet operacyjno-taktycznych ATACMS i rakiet manewrujących Storm Shadow, same decydując o tym, podczas gdy Ukraina jedynie wskazuje cele. Ostrzegł Niemców, by nie zmienili zdania i nie zezwolili na jakiekolwiek ataki rakietowe na terytorium Rosji. Mówił, że zostaną „zdecydowanie zniszczone stosunki rosyjsko-niemieckie”.
Sekretarz generalny NATO Jens Stoltenberg wezwał niedawno Bułgarów, aby przemyśleli swoją decyzję w sprawie ograniczeń, które nie pozwalają na lepszą ochronę Kijowa przed wzmożonymi atakami powietrznymi.
Niedawno Stany Zjednoczone i Niemcy zezwoliły Ukrainie na użycie swojej broni do celów obronnych w północnych częściach kraju. Ukraina potwierdziła rozmieszczenie zaawansowanych technologicznie rakiet dalekiego zasięgu w celu odparcia rosyjskich ataków.
Putin zasugerował, że Rosja zastrzega sobie prawo do odwetu w związku z bezpośrednim zaangażowaniem zachodnich sojuszników w wojnę. Przy czym odwetu mogą dokonać strony trzecie uzbrojone przez Moskwę. Może to być atak „asymetryczny”. – Jeśli uznają za możliwe dostarczenie takiej broni do strefy działań wojennych, aby przeprowadzić ataki na naszym terytorium i stworzyć nam problemy, dlaczego nie mamy prawa dostarczać broni tego samego typu do niektórych regionów świata, gdzie mogą zostać wykorzystane do przeprowadzenia ataków na wrażliwe obiekty krajów, które robią to Rosji? – pytał retorycznie rosyjski przywódca.
Pod koniec maja br. media donosiły o tym, że w sumie kilkanaście krajów NATO dostarczających broń Ukrainie zezwoliło na jej wykorzystanie do ataków na cele wojskowe w Rosji, ale z pewnymi zastrzeżeniami. Amerykanie mieli zezwolić na używanie artylerii i rakiet krótkiego zasięgu wyrzucanych z wyrzutni HIMARS przeciwko obiektom w Rosji, które są wykorzystywane przez siły rosyjskie do przeprowadzania ataku na Charków w północno-wschodniej Ukrainie. Waszyngton miał nie zezwolić na używanie rakiet ATACMS ani rakiet dalekiego zasięgu na terenie Rosji. Przynajmniej tak podawał „New York Times” powołując się na wypowiedzi urzędników amerykańskich.
Źródło: novinite.com, nytimes.com
AS