Rosyjski prezydent podpisał ustawę wprowadzająca karę do pięciu lat pozbawienia wolności za negowanie zbrodni nazistowskich i za rozpowszechnianie fałszywych informacji o roli Związku Radzieckiego w drugiej wojnie światowej.
Za rozpowszechnianie informacji – uznanych za rehabilitację nazizmu – przy wykorzystaniu stanowiska służbowego lub mediów, dokument przewiduje karę pozbawienia wolności od 3 do 5 lat, a także grzywnę w wysokości 500 tysięcy rubli, czyli około 10 tysięcy euro.
Wesprzyj nas już teraz!
Rosyjskie media oraz przedstawiciele władz często odwołują się do radzieckiego dziedzictwa „zwycięstwa na faszyzmem”. Stanowić ma ono podstawę do zjednoczenia społeczeństwa. W tym duchu opisywany jest także konflikt na Ukrainie.
Nie wiadomo jednak, czy mówienie i pisanie o przedwojennej współpracy Moskwy z Berlinem, napaści na Polskę i stalinowskich zbrodniach, mieści się w kategorii „kłamstwa na temat ZSRR” i będzie w Rosji karane łagrem.
Źródło: wPolityce.pl/PCh24.pl
luk