Władimir Putin zamierza spotkać się z premierem Viktorem Orbánem już 2 lutego. W Budapeszcie przywódcy Rosji i Węgier mają rozmawiać o najnowszych wydarzeniach na arenie międzynarodowej i energetyce.
Wesprzyj nas już teraz!
Szef gabinetu węgierskiego lidera, János Lazar powiedział dziennikarzom, że to „ważne, ale nie wyjątkowe spotkani”. Obaj politycy rozmawiać będą o obecnej sytuacji na świecie. Lazar wyjaśnił, że rok 2017 „będzie ważnym rokiem w polityce zagranicznej, nie tylko ze względu na nowego prezydenta USA czy Brexit, ale ze względu na nową erę współpracy dwustronnej, która zastąpi współpracę wielostronną”.
Węgierskie media podają, że do spotkania dojdzie 2 lutego. Rzecznik Kremla Dmitrij Pieskow mówił jedynie, że wizyta Putina w Budapeszcie została „zaplanowana” na luty. – To będzie wizyta robocza, skupiająca się przede wszystkim na kwestiach związanych z energią – tłumaczył.
Putin odwiedził Orbana w 2015 roku. Była to wówczas pierwsza podróż rosyjskiego przywódcy do krajów UE po aneksji Krymu w 2014 roku. Orbán odwiedził Moskwę w roku ubiegłym.
Węgry zależą w dużej mierze od rosyjskich dostaw energii. Ekipa obecnego premiera skupia się na rozwijaniu relacji handlowych z Moskwą. W ciągu ostatnich pięciu lat eksport do Rosji wzrósł siedmiokrotnie, osiągając sześć procent całkowitego wolumenu eksportu Węgier o szacunkowej wartości 3 mld USD. Jednak deficyt handlowy Węgier, uzależnionych od rosyjskiej energii (gaz, energia atomowa) pozostał ogromny.
Mimo, że przed przejęciem władzy przez Orbana Niemcy były głównym partnerem handlowym Budapesztu, Strategia Bezpieczeństwa Narodowego Republiki Węgierskiej jeszcze z 2009 roku stanowiła, że „Rosja jest nadal ważnym czynnikiem w polityce międzynarodowej ze względu na jej położenie geograficzne, naturalne i ludzkie zasoby, potencjał wojskowy, a także energię jądrową”.
Kiedy premier Viktor Orban objął urząd wiosną 2010 roku nastąpiła wyraźna przebudowa państwa i relacji handlowych. W miejsce Niemiec, jednym z głównych partnerów handlowych, stała się Rosja. Relacje węgierskiego przywódcy z UE stale się pogarszały. W 2015 roku Budapeszt postanowił wzmocnić relacje z Moskwą, przeciwstawiając się sankcjom ekonomicznym wobec Rosji. Węgierscy politycy przekonywali wówczas, że zaszkodzą one interesom ekonomicznym Węgier (głównie rolnictwu), a także, że nie przyniosą oczekiwanych skutków. Federacja Rosyjska jest zdecydowanie najważniejszym rynkiem eksportowym dla rolnictwa węgierskiego poza Unią Europejską.
Obecne rozmowy przywódców obu państw mają dotyczyć inwestycji w modernizację elektrowni jądrowej.
Węgierska lewica przeciwna jest współpracy z Rosją. Péter Ungar z partii LMP ubolewa, iż „Węgry tracą swoją suwerenność wskutek rosyjskich działań”. Przekonuje, że „Węgry są kluczowe dla Rosji w globalnej wojnie dezinformacyjnej”.
Źródło: euractiv.com., euobserver.com
AS