Jak informuje agencja informacyjna TASS, Władimir Putin potwierdził, że doszło do porozumienia między siłami rebeliantów, a stroną rządową, a tym samym najprawdopodobniej dojdzie do rozejmu w trwającym od wielu miesięcy konflikcie. Prezydent Rosji podkreśla, że porozumienie jest kruche i wymaga specjalnej uwagi, ale nie ulega wątpliwości, że zawieszenie broni stanie się faktem. Gwarantem porozumienia mają być Rosja oraz Turcja. W rozmowach pominięto Stany Zjednoczone, które swego czasu były oskarżane o wspieranie organizacji terrorystycznych.
Agencja TASS podaje, że we czwartek doszło do spotkania przedstawicieli sił biorących udział w konflikcie, którzy podpisali specjalne porozumienie zawierające się w trzech dokumentach. Jednym z nich jest deklaracja zawieszenia użycia broni między siłami rządowymi Syrii a rebeliantami. Kolejnym jest określenie środków, za pomocą których wszystkie ze stron będą kontrolować przestrzeganie rozejmu. Ostatnim dokumentem jest deklaracja gotowości podjęcia rozmów pokojowych, prowadzących do pełnego zakończenia konfliktu syryjskiego.
Wesprzyj nas już teraz!
Podpisanie dokumentów jest jednoznaczne z zawieszeniem broni, które zacznie obowiązywać od północy 29. grudnia. Porozumienie wyklucza bojowników ISIS oraz wszystkich współpracujących z nim organizacji. Jak podkreśla Zakaria Malahifji, szef gabinetu politycznego rebeliantów Fastaqim, zawieszenie broni nie obowiązuje na terenie całego kraju. – Rozejm wyklucza terytoria znajdujące się pod kontrolą tak zwanego Państwa Islamskiego – powiedział.
Gwarantem utrzymania pokoju i rozejmu na terenie Syrii mają być Federacja Rosyjska oraz Turcja. Co ciekawe Władimir Putin podkreślił, że Rosja zamierza ograniczyć swoje zaangażowanie w konflikt na Bliskim Wschodzie. Jego zdaniem obecne ustalenia i zawarte porozumienie jest kruche i będzie potrzebowało uwagi i cierpliwości.
Suriye’de çatışan taraflar arasında ülke genelinde ateşkese gidlmesi yönündeki mutabakatı memnuniyetle karşılıyoruz. https://t.co/KySvUOUUDM
— Mevlüt Çavuşoğlu (@MevlutCavusoglu) 29 grudnia 2016
Z kolei minister spraw zagranicznych Turcji Mevlut Cavusoglu poinformował, że strony konfliktu zobowiązały się do zaprzestania walk, nalotów oraz bombardowań. W rokowaniach pominięto Stany Zjednoczone, które były oskarżane przez Rosję o wspieranie organizacji terrorystycznych. Warto dodać, że w bardzo mocnym i krytycznym wobec ISIS tonie wypowiadał się prezydent-elekt Donald Trump, który mówił m.in., że „Państwo Islamskie należy zmiażdżyć”.
Źródło: wprost.pl, tvp.info. Reuters
POz