Sankcje Unii Europejskiej nałożone na Rosję w lecie 2014 roku w wyniku moskiewskiej aneksji Krymu i agresywnej polityce na wschodniej Ukrainie wygasają 31 grudnia. Gdyby żadne państwo wspólnoty nie zgłosiło sprzeciwu, zostałyby automatycznie przedłużone o 6 miesięcy. Tak się jednak nie stanie.
Wesprzyj nas już teraz!
Zablokowanie ewentualnego automatycznego przedłużenia sankcji zapowiedzieli włoscy dyplomaci. Chcą oni dyskusji o zasadności dalszego karania Federacji Rosyjskiej. Nie jest tajemnicą, że Rzym i Moskwę łączą ciepłe relacje.
Prawdopodobne, że sankcje będące karą nałożoną na Kreml za agresywną politykę na Ukrainie oraz aneksję Krymu zostaną częściowo zniesione lub ich charakter zostanie zrewidowany. Wiele zależy od determinacji innych państw zainteresowanych w ich utrzymaniu.
Sprawujący prezydencję w Unii Europejskiej Luksemburg, musi zdecydować kiedy europejscy przywódcy pochylą się nad zagadnieniem sankcji nałożonych na Federację Rosyjską.
Źródło: rp.pl
MWł