– Jako duchowny, pierwsza rzecz, na którą będę patrzył, to Biblia. Będę patrzył na 10 przykazań. Tam jest napisane: ‘Nie kradnij’ – powiedział w środę w Senacie rabin Michael Schudrich. Był to jego komentarz do nowelizacji KPA, którą krytykują środowiska żydowskie.
– Dlaczego chciałem być tutaj? Nie jestem adwokatem, nie jestem posłem. Jestem rabinem, jestem duchownym i jest to bardzo podstawowe pytanie o moralność. To strasznie trudny temat. Czasami, jeśli coś jest bardzo trudne, warto starać się to robić na bardzo prostym poziomie. Jako duchowny, pierwsza rzecz, na którą będę patrzył, to Biblia. Będę patrzył na 10 przykazań. Tam jest napisane: „Nie kradnij”. I tutaj chcę bardzo jasno powiedzieć, czy to dotyka majątek, który był kradziony. Majątek nie ma wyznania, budynek nie ma religii. Właściciel ma religię, ma wyznanie. Wtedy ten majątek, który był kradziony w czasie okupacji niemieckiej i potem w czasie komunizmu – to jest złamanie jednego z 10 przykazań – mówił Schudrich, który jest naczelnym rabinem żydów w Polsce.
– To nie dotyka tylko Żydów. Wszyscy właściciele, którzy mieli majątek w pierwszy dzień wojny, po wojnie to dotyka ich. Wtedy to jest nasz wspólny obowiązek moralny, szukać, w jaki sposób możemy szukać sprawiedliwości, moralności w naszym czasie. Pomyślałem o bardzo prostym, być może głupim przykładzie – ubolewał dalej rabin.
Wesprzyj nas już teraz!
Planowana przez rząd Zjednoczonej Prawicy nowelizacja Kodeksu postępowania administracyjnego oznacza, że nie będzie można uchylić żadnej decyzji administracyjnej, która została wydana z rażącym naruszeniem prawa, jeśli od jej doręczenia lub ogłoszenia upłynęło 10 lat, a nawet wcześniej jeżeli wywołała nieodwracalne skutki prawne. Ponadto z mocy prawa – a więc bez wyjątków – umorzone zostaną wszystkie postępowania administracyjne, jeżeli od wydania decyzji upłynęło 30 lat. Nowelizacja jest wykonaniem orzeczenia Trybunału Konstytucyjnego z 2015 roku.
Celem zmiany jest uregulowanie kwestii postępowań reprywatyzacyjnych. Część prawników przewiduje, że nowelizacja w istocie wygasi wszystkie postępowania reprywatyzacyjne. To oznacza, że nie będzie już można na gruncie takiego postępowania dochodzić do prawa własności nieruchomości. Nowelizacja nie wygasza jednak postępowań sądowych, tutaj dalej będzie można dochodzić swoich praw.
Nowelizacja nie ma żadnego związku z roszczeniami środowisk żydowskich względem mienia bezspadkowego. Chodzi w niej jedynie o takie postępowania reprywatyzacyjne, w których pojawia się domniemany właściciel lub jego spadkobiercy. Nowelizacja dotyczy tych przypadków, w których doszło w PRL do nacjonalizacji majątków: to dekret Bieruta obejmujący Warszawę, reforma rolna oraz nacjonalizacja majątku przedsiębiorstw. A zatem nie dotyczy to osób, którzy są spadkobiercami dawnych właścicieli kamienic w różnych miastach. Celem nowelizacji jest ukrócenie fikcyjnemu wskrzeszaniu istniejących przed II wojną światową przedsiębiorstw czy też przejmowaniu dworów przez potomków arystokracji; ukrócić ma też dziką reprywatyzację w Warszawie. Według aktywisty Jana Śpiewaka – jak sam o sobie mówi, Polaka żydowskiego pochodzenia – w Warszawie jest aż 10 tysięcy adresów, które mogłyby nadal podlegać działaniom w ramach dzikiej reprywatyzacji. Dlatego jego zdaniem nowelizacja Kpa jest potrzebna.
Źródła: wpolityce.pl, gazetaprawna.pl, onet.pl
Pach