2 lutego 2024

Rachunek sumienia, żal za grzechy… Jak właściwie podejść do spowiedzi?

(Fot. AdobeStock.com)

Codzienny rachunek sumienia jest dobrą praktyką, jeżeli chcemy rzeczywiście pracować nad samymi sobą. Nie tylko pozwala on nam na częste wzbudzenie żalu za nasze grzechy i przypomina o tym, że mamy się poprawić. Może on również stanowić okazję do sprawdzenia czy trzymamy się naszych postanowień czy też nie. Każda spowiedź wymaga bowiem postanowienia poprawy, a więc i podjęcia starań, aby to uczynić. Jeżeli na przykład postanowiliśmy walczyć z łakomstwem i w ramach poprawy obiecaliśmy sobie i Bogu, że nie będziemy podjadać między posiłkami, codzienny rachunek sumienia może nam pomóc zobaczyć, czy trzymamy się tego postanowienia czy też nie – mówi ks. Mateusz Markiewicz IBP – sekretarz generalny Instytutu Dobrego Pasterza w rozmowie z PCh24.pl

Proszę Księdza, czym jest spowiedź święta?  

Spowiedź święta jest jednym z niezbędnych elementów sakramentu pokuty. Polega ona na wyznaniu kapłanowi własnych grzechów, które się rozeznało w trakcie rachunku sumienia. Spowiedź jest więc tą praktyką, która w sposób jasny wyraża nasz żal za konkretne grzechy, któremu towarzyszy również prośba o przebaczenie. Tak jak prosząc o wybaczenie osobę bliską mówimy za co przepraszamy, tak samo czynimy to w konfesjonale, gdzie prośba ta jest przedstawiana kapłanowi, który ma moc odpuszczania grzechów w imieniu Boga.

Wesprzyj nas już teraz!

Kiedy przystępujemy do sakramentu pokuty i pojednania należy przekazać kilka informacji o sobie. Jakie informacje najlepiej podać?

Informacje o samym sobie jakie mamy przekazać spowiednikowi dotyczą wyłącznie tych okoliczności, które mogą zmienić wagę grzechu. Dobrze jest więc podać swój wiek, mówiąc czy jest się dorosłym, nastolatkiem, dzieckiem. Jeżeli jesteśmy w związku małżeńskim, mamy dzieci, czy też jesteśmy duchownym lub zakonnikiem, to to również należy podać. Ewentualnie, jeżeli ma to związek z którymś z grzechów, należy również podać zawód. W żadnym wypadku nie podajemy swojego imienia i nazwiska. Wszystkie te informacje pomagają zarówno ocenić ciężar grzechu, zrozumieć nasze postępowanie oraz udzielić jak najlepszej rady.

Co w sytuacji kiedy nie odmówimy otrzymanej pokuty, bo zapomnieliśmy o jaką modlitwę chodziło? Możemy przystępować do Komunii Świętej?

Po pierwsze, najlepiej jest od razu odmówić zadaną pokutę. Jeżeli jednak o niej zapomnieliśmy, to jednym z możliwych rozwiązań jest udanie się do tego samego spowiednika i zadanie mu pytania czy przypomina sobie naszą pokutę. Niestety, to rozwiązanie może być ciężkie do wykonania, jeżeli spowiednik nas nie zna osobiście. Wtedy należy przy następnej spowiedzi powiedzieć, że się zapomniało o odmówieniu pokuty. Co do możliwości przyjmowania Komunii Świętej, warto sobie przypomnieć, że możemy do niej przystępować od razu po spowiedzi, nawet przed odmówieniem pokuty (np. wyszliśmy z konfesjonału w trakcie rozdawania Komunii Św. podczas Mszy Św.). Zapomnienie o pokucie, jako że nie jest czynem celowym, nie stanowi grzechu ciężkiego. Możemy więc aż do następnej spowiedzi przystępować do Komunii Świętej na zwyczajnych warunkach.

Dlaczego ważny jest codzienny rachunek sumienia?

Codzienny rachunek sumienia jest dobrą praktyką, jeżeli chcemy rzeczywiście pracować nad samymi sobą. Nie tylko pozwala on nam na częste wzbudzenie żalu za nasze grzechy i przypomina o tym, że mamy się poprawić. Może on również stanowić okazję do sprawdzenia czy trzymamy się naszych postanowień czy też nie. Każda spowiedź wymaga bowiem postanowienia poprawy, a więc i podjęcia starań, aby to uczynić. Jeżeli na przykład postanowiliśmy walczyć z łakomstwem i w ramach poprawy obiecaliśmy sobie i Bogu, że nie będziemy podjadać między posiłkami, codzienny rachunek sumienia może nam pomóc zobaczyć, czy trzymamy się tego postanowienia czy też nie.

Czasami ktoś powie: „Nikogo nie zabiłem, nie mam grzechu ciężkiego”. Jak rozróżnić grzechy powszednie i śmiertelne?   

Znajomość ciężaru każdego z grzechów wymaga dobrej znajomości teologii moralnej. Pomimo tego, możemy łatwo przyswoić kilka zasad, które traktują najbardziej powszechne przewinienia. Po pierwsze, wszystkie grzechy bezpośrednio przeciwko Bogu są ze swej natury ciężkie. Ponadto, są ciężkie grzechy, które w sposób poważny godzą w życie ludzkie, w podstawowe dobra ludzi. Kłamstwo może być grzechem ciężkim, jeżeli dotyczy rzeczy ważnej, jeżeli powoduje znaczną szkodę. Kradzież jest nim, jeżeli przekracza granicę dziennego wynagrodzenia, lub też jeżeli pozbawia konkretnej osoby środków do przeżycia jednego dnia. Żeby popełnić grzech ciężki, należy myśleć, że dany czyn jest grzechem ciężkim i świadomie wybrać to zło.

Czym różni się żal za grzechy doskonały od niedoskonałego?

Żal doskonały wynika ze szczerej miłości do Boga. Polega on na takim zrozumieniu naszego grzechu i tego jak bardzo sprzeciwia się on Stwórcy, że zdajemy sobie sprawę z jego ciężaru. Wtedy, pobudzeni prawdziwą miłością do Boga jesteśmy zasmuceni tym, że spowodowaliśmy zło względem kogoś, kto nas kocha i kogo kochamy. Żal taki uzyskuje nam odpuszczenie grzechów. Żal niedoskonały jest tym uczuciem, które mamy, kiedy wiemy, że zrobiliśmy coś złego, kiedy boimy się kar za nasze grzechy. Żal ten jest wystarczający do otrzymania przebaczenia grzechów w sakramencie pokuty, lecz sam z siebie nie powoduje odpuszczenia naszych grzechów.

Bez żalu za grzechy spowiedź ma sens?

Warto dokładnie zastanowić się nad tym, czym jest żal. Bardzo często myślimy o tym, że musimy coś czuć, że żal jest uczuciem. Lecz żal zaczyna się w naszym intelekcie, gdyż bez świadomego uznania naszego czynu z przeszłości za grzech, nie możemy wzbudzić w sobie uczucia, aktu woli, który nazywamy żalem. Tym samym, nawet, jeżeli nie mamy w sercu wspomnianego odczucia, lecz rozumiemy, że zrobiliśmy coś złego i chcielibyśmy przynajmniej mieć wspomniane uczucie, uczyniliśmy pierwszy krok ku poprawie. Wyłącznie kiedy myślimy, że nasz grzech był w sumie rzeczy czymś dobrym, co byśmy powtórzyli, nie powinniśmy iść do spowiedzi. Nie prosimy szczerze o przebaczenie naszego bliźniego, jeżeli nie uznajemy, że dany czyn nie powinien mieć miejsca. Tym bardziej ta sama postawa powinna dotyczyć naszych relacji z Bogiem.

Brak pokory utrudnia szczerą spowiedź?

– Pokora jest jedną z podstawowych cnót, jeżeli chcemy być prawdziwie wierni Bogu. Pokora jest bowiem cnotą, która pozwala nam spojrzeć na nas samych takimi, jakimi jesteśmy, a więc z naszymi zaletami i wadami. Jeżeli nie stać nas na szczerość wobec nas samych, polegającą na trzeźwej ocenie naszej przeszłości, w oparciu o obiektywne prawo Boże, a nie nasze własne poglądy, to ciężko nam będzie dobrze się wyspowiadać. Jeżeli Kościół tak bardzo nalega na spowiedź, to nie tylko dlatego, że jest ona konieczna dla odpuszczenia grzechów. Kościół czyni tak również dlatego, że wyznanie grzechów jest dobrym ćwiczeniem dla każdego chrześcijanina. Przyznając się do zła, człowiek otwarcie mówi o tym, że nie jest doskonały, że musi coś poprawić, a tym samym znacznie realniej dokonuje oceny samego siebie, co jest niezbędne by być pokornym.

Co pomaga w kształtowaniu sumienia?

Sumienie można kształtować wyłącznie w sposób całkowity, a więc zakładający zarówno znajomość teoretyczną podstaw moralności chrześcijańskiej, jak i stosowanie jej w praktyce. Sumienie jest bowiem mocą naszej duszy, które polega na wydawaniu osądów na temat naszego postępowania. Tym samym, aby było ono dobrze ukształtowane, powinniśmy zapoznawać się z przykazaniami Bożymi i kościelnymi, zasadami prawdziwie chrześcijańskiej antropologii, a więc nauki o człowieku. Wiedza ta pogłębia bowiem podstawową znajomość prawa naturalnego, w którą zaopatrzony jest każdy człowiek. Ponadto, tak jak przy każdej aktywności, która łączy teorię z praktyką, należy również stosować regularnie tę wiedzę. Zarówno poprzez czynienie dobra jak i unikania zła. Tym samym tworzymy przyzwyczajenie, które znacznie ułatwia nasze postępowanie i czyni je sprawniejszym oraz lepszym. To tak jak z gotowaniem. Aby być dobrym kucharzem nie wystarczy nauczyć się książki z przepisami na pamięć. Należy też je stosować, powtarzać, aż wynik będzie bardzo dobry.

Konfesjonał to miejsce, w którym możemy zadać pytania, poradzić się? Warto rozmawiać ze spowiednikiem?

Sądzę, że należy rozróżnić między spowiedzią a kierownictwem duchowym. Spowiedź ze swej natury powinna być krótka: jasne przedstawienie win, krótka nauka, zadanie pokuty i udzielenie rozgrzeszenia. Jest to ważne chociażby z dwóch powodów zewnętrznych: nie sprawia to wrażenia, że penitent popełnił wiele grzechów i to ciężkich, które wymagają długiej spowiedzi; nie sprawia to wrażenia, że kapłan przetrzymuje długo penitentów, by ich nadmiernie wypytywać, długo do nich przemawiać, co może być zniechęcające do spowiedzi dla innych osób. Nie oznacza to jednak, że nie należy pytać kapłana. Trzeba jednak myśleć o innych osobach, a zwłaszcza wtedy, kiedy jest długa kolejka do konfesjonału.

Dobrze jest więc, jeżeli mamy wątpliwości, poprosić kapłana o rozmowę, ewentualnie zapytać go czy można te pytania zadać teraz. Na pewno nie należy przerywać kapłanowi nauki, której nam udziela. Tego typu rozmowa powinna mieć miejsce po niej. Najlepiej jest mieć jednak stałego spowiednika, który jest również kierownikiem duchowym. Wtedy możemy swobodnie umówić z nim stosowny czas na dzielenie się naszymi rozterkami.

Dziękuję za rozmowę

Marta Dybińska

Wesprzyj nas!

Będziemy mogli trwać w naszej walce o Prawdę wyłącznie wtedy, jeśli Państwo – nasi widzowie i Darczyńcy – będą tego chcieli. Dlatego oddając w Państwa ręce nasze publikacje, prosimy o wsparcie misji naszych mediów.

Udostępnij