IX Ogólnopolski Kongres Kobiet, który odbył się w Poznaniu między 9 a 10 września, obfitował nie tylko w nudną, typowo feministyczną narrację o rzekomym ograniczaniu praw kobiet. Podczas wydarzenia miał miejsce koncert. I to nie byle jaki, bo koncert… Chóru Czarownic.
W trakcie feministycznej imprezy kobiety ubrane w halki wykrzykiwały gniewne słowa pod adresem mężczyzn i przekonywały o sile kobiet. Po wszystkim Chór Czarownic otrzymał od „oświeconej” i „postępowej” publiczności owacje na stojąco.
Wesprzyj nas już teraz!
Jak donosi portal „Głosu Wielkopolskiego”, „w Sali Ziemi emocje były ogromne, gdy ze sceny padały słowa Milion nas tak teraz stoi, żadna z nas już się nie boi”.
Z kolei wPolityce.pl cytuje inne fragmenty utworu: „twoja władza, twoja wiara, moja wina, moja kara… Moja bardzo wielka wina” oraz „muszę usta mieć czerwone, muszę usmażyć mielone, muszę wiedzieć czego chcę, muszę wrzucić coś do gara, muszę poznać się na czarach”.
Występ Chóru Czarownic spotkał się w trakcie Kongresu Kobiet z gorącym przyjęciem. Można więc sądzić, że twórczość przypadła do gustu zgromadzonym tam feministkom. Czy wobec tego rzekomy racjonalizm oraz niechęć do niepostępowego „ciemnogrodu” i „zabobonu”, jakie środowiska lewicowe przypisują same sobie, pozostały i tym razem w domu i nie przyszły na Kongres razem z aktywistkami?
Źródło: gloswielkopolski.pl / wPolityce.pl
MWł
Zobacz również: Okultyzm, zrównoważony rozwój i masoneria. Co łączy „kobiety wyzwolone” w Polsce?
Zniewolone osoby bez żadnych praw czy lewackie ekstremum? Kongres Kobiet tym razem w Poznaniu