Około miliona ludzi w ponad 330 miastach i miejscowościach w całej Polsce i kilkadziesiąt tysięcy w 15 miastach zagranicą wzięło udział w tegorocznych Orszakach Trzech Króli. Otwarte i radosne świętowanie Objawienia Pańskiego spotyka się w całym kraju z bardzo dobrym przyjęciem.
Z informacji jakie Fundacja Orszak Trzech Króli zebrała od organizatorów poszczególnych orszaków wynika, że najwięcej uczestników było w stolicy. – Jeśli dotychczasowa dynamika przyrostu Orszaków się utrzyma, to być może w 2016 roku pójdą one w ponad 600 polskich miastach i miejscowościach – ocenił Piotr Wysocki, rzecznik prasowy Orszaku. – Po siedmiu latach widać obywatelskie efekty. Aby orszak zorganizować, potrzeba ludzi, którzy chcą to robić, angażując swój czas i bardzo często swoje pieniądze. Dla wielu jest to pierwsze obywatelskie zaangażowanie, dla wielu powrót do tego typu aktywności – dodał.
Wesprzyj nas już teraz!
Warszawski orszak poprzedziła Msza św. Liturgii sprawowanej w warszawskiej katedrze przewodniczył kard. Kazimierz Nycz. Drugi warszawski orszak, po drugiej stronie Wisły, zainaugurowała Msza św.w kościele Matki Bożej Różańcowej pod przewodnictwem abp. Henryka Hosera.
Podczas trwania krakowskiej edycji Orszaku Trzech Króli prowadzona była także kwesta na rzecz Dzieła Pomocy św. Ojca Pio, które od wielu lat pomaga wychodzić z bezdomności. „Nikogo nie trzeba namawiać – krakowianie są bardzo hojni i chcą pomagać” – opisała dotychczasową zbiórkę wolontariuszka Marta. Krakowski Orszak Trzech Króli zakończył się wspólnym kolędowaniem.
Wśród dużych miast, w których odbyły się orszaki, warto wskazać na frekwencyjne sukcesy Orszaków we Wrocławiu (25 tys. uczestników), Rzeszowie (20 tys. uczestników), Poznaniu (15 tys. uczestników), Gdańsku (8 tys. uczestników), Bydgoszczy (10 tys. uczestników), Białymstoku (17 tys. uczestników), Lublinie (7 tys. uczestników), Szczecinie (6 tys. uczestników).
Lubelski orszak w tym roku ustawił „mury Jerozolimy”, przez które przejechali Trzej Królowie, a nad placem Zamkowym dominowała olbrzymia złota kadzielnica o średnicy 2 m i wadze 125 kg. Pośród radosnego kolędowania i w kolorowych strojach wierni przeszli do lubelskiej katedry, gdzie obchody zakończyła uroczysta Msza św. sprawowana przez abp. Stanisława Budzika. Hierarcha podkreślił misyjny wymiar dzisiejszej uroczystości. – Dzisiaj łączymy się z misjonarzami na całym świecie. Pozdrawiamy wszystkich misjonarzy Kościoła, którzy dzisiaj obchodzą swoje święto – mówił abp Budzik.
W drugim bydgoskim orszaku uczestniczyło dwukrotnie więcej osób niż rok temu. Barwny korowód poprowadzili Kacper, Melchior i Baltazar. Spotkanie, które było okazją do radosnego przeżywania święta Objawienia Pańskiego, rozpoczęła Eucharystia pod przewodnictwem biskupa bydgoskiego Jana Tyrawy w kościele Świętej Trójcy.
– Symbolika związana z tym dniem jest bez wątpienia potrzebna i pozwala człowiekowi przeżyć coś konkretnego. Ukazuje, że są takie momenty w naszym życiu, kiedy trzeba wsiąść na wielbłąda, jechać i poszukiwać czegoś więcej. Dostrzegamy, jak ci Mędrcy potrafili oddać się potrzebie poszukiwania. I znaleźli – powiedział hierarcha.
We Wrocławiu organizatorzy, po ubiegłorocznym sukcesie frekwencyjnym, przygotowali o wiele więcej śpiewników i koron. Pojawiły się także nowe sceny odgrywane przez aktorów, a na rynku na wszystkich, którzy dotarli do Świętej Rodziny czekał zespół Golec uOrkiestra, który zaprosił do wspólnego kolędowania. – Orszak Trzech Króli pokazuje, jak wiele w Kościele mogą dokonać ludzie świeccy – mówił do uczestników orszaku abp Józef Kupny.
Ok. 15 tys. uczestników zgromadził z kolei orszak poznański. Kolorowy i rozśpiewany korowód ulicami stolicy Wielkopolski z placu Wolności na Stary Rynek poprowadzili monarchowie na koniach wraz ze swoimi dworzanami. W pochodzie szedł m.in. abp Stanisław Gądecki, przewodniczący KEP.
– Przyjście trzech mędrców do Jezusa jest zapowiedzią przyjścia wszystkich innych narodów. Obchody dzisiejszego święta zachęcają do przyjścia do Chrystusa i do dzieła ewangelizacji − powiedział KAI abp Gądecki. Podkreślił, że uroczystość ta skłania każdego człowieka ochrzczonego do zaangażowania misyjnego, dlatego dzisiejszy dzień jest też świętem Papieskiego Dzieła Misyjnego.
Przewodniczący KEP zwrócił też uwagę, że organizowany od kilku lat orszak nie jest niczym nowym, bowiem jasełka towarzyszą Polakom od średniowiecza, choć odbywały się one z różną intensywnością. Przez lata powojenne organizowanie orszaków było niemożliwe, ale teraz one odżywają.
To ogromna radość, że całe rodziny z dziećmi mogą przyjść tutaj i spędzić wspólnie czas. Duża liczba dzieci podnosi na duchu. W tych najmłodszych jest nadzieja na przyszłość naszej ojczyzny − podkreślił metropolita poznański.
W Łodzi orszak poprzedziła Msza św. pod przewodnictwem abp. Marka Jędraszewskiego. „Jesteście powiewem nadziei, że fala neopogaństwa, która nam zagraża i jest tak niszcząca, nie ostoi się wobec tych, dla których Jezus wcale nie jest śmieszny, a jego przykazania wobec Boga i bliźniego budują prawdziwie silny, oparty na twardych fundamentach, ład społeczny” – powiedział abp Jędraszewski do zgromadzonych w kościele Matki Bożej Fatimskiej.
Metropolita łódzki podkreślił, że tylko na Chrystusie możemy budować dobrą przyszłość. – I to również chcemy głosić przez te Orszaki Trzech Króli. Uczestnicząc w nich, dajemy świadectwo, że On jest Królem naszych serc, poprzez ofiarną miłość do końca, On jest alfą i omegą. Pokazujemy , że chcemy iść drogą mędrców i złożyć mu dary naszych serc – miłość i nadzieję. Dlatego prosimy” „nie daj Panie, aby nasze drogi stały się drogami Heroda” – mówił hierarcha.
Orszak odbył się również w Gnieźnie. Monarchowie wraz ze swymi świtami wyruszyli po raz trzeci sprzed miejskiego teatru i podążyli do katedry gnieźnieńskiej, gdzie złożyli pokłon Dzieciątku i gdzie odbyło się wspólne kolędowanie z udziałem abp. Wojciecha Polaka.
Barwny pochód przeszedł także w Zakopanem. Jego trasa wiodła m.in. przez znany deptak Krupówki. W orszaku uczestniczyło setki osób, na czele z mędrcami na saniach w asyście wielu muzyków z kapeli góralskiej.
Uroczystości Objawienia Pańskiego pod Tatrami rozpoczęły się od uroczystej Mszy św. w kościele św. Rodziny przy Krupówkach w Zakopanem. Podczas Mszy św. Trzej Królowie, w role których wcielili się aktorzy z Teatru Witkacego przynieśli do ołtarza m.in. dary ofiarne. Celebrans poświęcił kadziło i kredę, które potem rozprowadzane były wśród wiernych.
Zarówno Mszę św. jak i cały orszak uświetniły liczne zespoły regionalne i muzycy z kapeli góralskiej, wśród nich był znany i ceniony artysta Krzysztof Trebunia Tutka z zespołu Trebunie Tutki. W orszaku wzięli udział zakopiańscy duchowni na czele z ks. infułatem Stanisławem Olszówką, wieloletnim proboszczem parafii św. Rodziny w Zakopanem. Przybyli przedstawiciele władz miasta i starostwa, a także parlamentarzyści.
W mniejszych miastach fenomenem jest frekwencja w 30 tysięcznym Jarosławiu k. Przemyśla, gdzie w Orszaku uczestniczyło ponad 25 tysięcy mieszkańców miasta i okolicznych gmin. W Borku Starym k. Rzeszowa w Orszaku poszło ponad 1,5 tysiąca ludzi, choć sama wieś liczy tylko 1600 mieszkańców.
Poza polskimi miejscowościami, orszaki przeszły także w 15 miastach zagranicą, m.in. w niemieckim Goerlitz, Bukareszcie w Rumunii, Chicago w Stanach Zjednoczonych oraz Nikołajewie na Ukrainie.
Źródło: KAI
luk