W wyniku tzw. arabskiej wiosny nasiliły się prześladowanie chrześcijan w Afryce. W Tanzanii napięcie wzrosło po zamordowaniu pastora Mathayo Kachili przez muzułmańskich nastolatków. Według organizacji International Christian Concern, po śmiertelnym pobiciu duchownego przez kolejne dwa tygodnie miały miejsce brutalne napaści w regionie północno-zachodniej Tanzanii.
Zaledwie kilka dni po zabójstwie protestanckiego pastora na jednej z wysp należących do Zanzibaru zginął ks. Evarist Mushi. Zabójstwo kapłana – według znawcy problematyki afrykańskiej, Williama Starka – jest efektem nasilenia działalności terrorystycznej w całym regionie.- Po tym, jak ksiądz katolicki został zastrzelony, pojawiała się wiadomość, że winę za zabójstwo ponoszą napastnicy somalijscy. Jest prawdopodobne, że wielu z napastników zostało przeszkolonych w Somalii przez Al-Szabaab, ale jest to dość trudne do udowodnienia – stwierdził Stark.
Wesprzyj nas już teraz!
W szybkim tempie radykalizują się także muzułmanie w Tanzanii. Według Starka, radykalni młodzi muzułmanie są wykorzystywani do popełniania straszliwych aktów przemocy zarówno w Tanzanii, jak i w Kenii. Młodzież ta ma silne powiązania z ekstremistami islamskimi. Somalia wydaje się być epicentrum prześladowań chrześcijan w Afryce Wschodniej.
Stark uważa, że Zanzibar zawsze był nieco autonomiczny, ale teraz, gdy radykalny islam zaczyna się zakorzeniać, młodzi muzułmanie zwracają się w kierunku przemocy w celu archipelagu od reszty Tanzanii. Chrześcijanie stają się więc łatwym celem. Na początku marca organizacja Open Doors alarmowała, że w Erytrei władze aresztowały i pobiły 25 chrześcijan. Zabrano ich z domów i miejsc pracy, podczas prowadzenia do komisariatu publicznie bito. W więzieniach Erytrei wciąż znajduje się do 2 tys. osób. Oficjalnie zaprzecza temu prezydent Isaias Afewerki.
W zeszłym tygodniu miał miejsce brutalny zamach w jednej z chrześcijańskich dzielnic w Nigerii – w Sabon Gari w Kano, w wyniku którego zginęło 25 osób a 60 zostało rannych. Żadna grupa nie przyznała się do napaści. World Watch Monitor twierdzi, że atak przypomina metoda działania Boko Haram.
W Libii pod zarzutem prozelityzmu aresztowano kolejnych egipskich Koptów. Jeden z wcześniej pojmanych koptówzmarł w więzieniu od ran odniesionych w wyniku tortur. Chrześcijanie uciekają także z północnej części Sudanu. W organizacji ich transportu uczestniczy organizacja Barnabas Aid. W ubiegłym tygodniu udało im się przetransportować 1,5 tys. chrześcijan z Chartumu.
Źródło: WND, AS.