25 października 2023

„Radykalna centralizacja UE”. Komisja Parlamentu Europejskiego chce zniesienia zasady jednomyślności

(fot. pixabay.com)

Komisja Spraw Konstytucyjnych Parlamentu Europejskiego (AFEC) przyjęła sporą większością głosów głosowaniu sprawozdanie zalecające zmianę unijnych traktatów. W jej myśl zniesiona ma zostać zasada jednomyślności, gwarantująca dotychczas prawo weta państwom członkowskim w kluczowych głosowaniach  

Treść dokumentu została uzgodniona przez przedstawicieli pięciu frakcji – Europejskiej Partii Ludowej (EPL), socjaldemokratów (S&D), liberałów (Renew), Zielonych i Lewicę. Zawiera on propozycję 267 zmian w obu Traktatach – o Unii Europejskiej oraz o Funkcjonowaniu Unii Europejskiej – i liczy 110 stron.

Koronnym zamiarem pomysłodawców jest eliminacja zasady jednomyślności w głosowaniach w Radzie UE w 65 obszarach i transfer kompetencji z poziomu państw członkowskich na poziom UE m.in. poprzez utworzenie dwóch nowych kompetencji wyłącznych UE – w zakresie ochrony środowiska oraz bioróżnorodności (art.3 TFUE). Dodatkowo autorzy projektu chcą rozszerzenia kompetencji współdzielonych w obszarach polityki zagranicznej, bezpieczeństwa, ochrony granic, leśnictwa, zdrowia publicznego, obrony cywilnej, przemysłu i edukacji.

Wesprzyj nas już teraz!

Utworzenie dwóch nowych kompetencji wyłącznych oznaczałoby wzmocnienie roli Unii w kwestiach polityki klimatycznej. Z kolei częściowe kompetencje obecnie pozostające prerogatywą państw członkowskich, mogą dać Unii prawo przyjmowania regulacji obowiązujących rządy państw narodowych, również mimo ich sprzeciwu. Przeciwnicy tych zmian wskazują na potencjalną możliwość pośredniego wpływania na programy nauczania w szkołach, czy – w ramach ochrony zdrowia – ograniczenie ochrony życia dzieci nienarodzonych.

Raport przewiduje też uproszczenie procedury zawieszania w prawach członka tych państw, które naruszą „wartości unijne”, takie jak „praworządność”, „demokracja”, „wolność”, „prawa człowieka”, czy „równość”. Przeciwnicy rozwiązań zawartych w raporcie podkreślają, że pojęcia te są zbyt ogólne, co daje możliwość intepretowania ich niemal na dowolny sposób. W konsekwencji zaś poprawka może de facto wyposażyć państwa silniejsze w narzędzie politycznej walki przeciwko słabszym.

Kolejne zapisy wniosku, które budzą kontrowersje wśród przeciwników zmian, to dalsze wzmocnienie pozycji Komisji Europejskiej oraz pomysł wprowadzenia instytucji ogólnounijnego referendum.

Koordynator w Komisji Spraw Konstytucyjnych z ramienia Grupy Europejskich Konserwatystów i Reformatorów (EKR) Jacek Saryusz-Wolski odmówił poparcia sprawozdania.

Jak mówił w rozmowie z PAP, zawiera ono propozycję „radykalnej centralizacji UE, przez przekształcenie jej de facto w scentralizowane oligarchiczne europejskie superpaństwo, umykające demokratycznej kontroli”. Jak podkreślał, ewentualne przyjęcie tych zmian oznaczałoby osłabienie państw członkowskich przez redukcję i przejęcie ich kompetencji.

Polityk zwracał też uwagę, że raport proponuje zmiany kulturowo-ideologiczne poprzez zastąpienie wszędzie w traktatach UE terminu „równość kobiet i mężczyzn” pojęciem „gender equality”, co nawiązuje do – jak to ujął – „antynaukowej nachalnie promowanej ideologii gender”.

Przyjęcie raportu autorstwa pięciorga eurodeputowanych (jednego Belga i czworga Niemców) jest wstępem do wielostopniowej procedury zmiany traktatów. W następnej kolejności trafi on pod obrady i głosowanie poprawek na sesji plenarnej Parlamentu Europejskiego.

Uzgodnienie tekstu raportu w Komisji Spraw Konstytucyjnych przez przedstawicieli frakcji, które nominalnie mają większość w PE, nie oznacza, że uzyska on poparcie większości eurodeputowanych. Z reguły kierują się oni interesami i lojalnością wobec swojego państwa lub partii macierzystej, a nie grupy politycznej na poziomie europejskim, do której w danej kadencji należą.

Gdyby jednak PE przyjął raport, to trafi on do Rady UE, a następnie na szczyt Rady Europejskiej. Wówczas, to od unijnych przywódców będzie zależało, czy zwołają konwent składający się z szefów państw i rządów, przedstawicieli parlamentów krajowych, Parlamentu Europejskiego i Komisji Europejskiej.

(PAP)/oprac. FA

pap logo

„Polska zostanie zredukowana do roli zarządzanego z Brukseli euroregionu”. Beata Szydło alarmuje o groźnych planach UE

Wesprzyj nas!

Będziemy mogli trwać w naszej walce o Prawdę wyłącznie wtedy, jeśli Państwo – nasi widzowie i Darczyńcy – będą tego chcieli. Dlatego oddając w Państwa ręce nasze publikacje, prosimy o wsparcie misji naszych mediów.

Udostępnij
Komentarze(8)

Dodaj komentarz

Anuluj pisanie

Udostępnij przez

Cel na 2024 rok

Bez Państwa pomocy nie uratujemy Polski przed planami antykatolickiego rządu! Wesprzyj nas w tej walce!

mamy: 310 141 zł cel: 300 000 zł
103%
wybierz kwotę:
Wspieram