– Rząd PiS sekunduje wszystkim inicjatywom zwiększającym prawo dzieci nienarodzonych do życia – powiedział w rozmowie z dziennikiem „Rzeczpospolita” Konstanty Radziwiłł, minister zdrowia.
Główny temat rozmowy, jaką z Radziwiłłem przeprowadził Jacek Nizinkiewicz dotyczyła finansowania służby zdrowia i pomysłów ministerstwa na skrócenie kolejek do lekarzy, zwiększenie komfortu pacjentów, wprowadzenia większej dozy wolnego rynku etc.
Wesprzyj nas już teraz!
Zmianie prawa aborcyjnego poświęcono raptem… jedno pytanie. Jest to co najmniej dziwne, ponieważ temat aborcji to dominująca kwestia rozmów, jakie redaktor „Rzeczpospolitej” przeprowadza z przedstawicielami lewicy i „postępowego świata”.
Minister zdrowia podkreślił, że rząd Beaty Szydło przyjął ustawę „Za życiem” mającą na celu „pomoc rodzicom, których dzieci rodzą się bardzo chore lub umrą po urodzeniu”. Nie wspomniał jednak o skandalicznych okolicznościach wejścia w życie tej ustawy.
Przypomnijmy: po odrzuceniu przez większość sejmową projektu „Stop aborcji” rządowi politycy z prezes Rady Ministrów na czele postanowili powtórzyć polityczny manewr postkomunistów i „na szybko” przegłosowali ustawę zapewniającą wsparcie socjalne dla kobiet z trudnymi ciążami, dzięki czemu na jakiś czas zamknęli usta części krytyków.
Rządzący złożyli wówczas obrońcom życia obietnicę, że poprą projekt zaostrzający „prawo aborcyjne”, jeśli tylko wyeliminuje się z niego zapis o karaniu kobiet.
– Każde dziecko w Polsce powinno mieć prawo do życia. Dziecko, od samego poczęcia, ma mieć prawo do urodzenia, bez względu na jego stan – podkreślił w rozmowie z gazetą Konstanty Radziwiłł. Miejmy nadzieję, że uda mu się przekonać do swoich racji 186 posłów Prawa i Sprawiedliwości, którzy niecały rok temu odrzucili projekt Instytutu Ordo Iuris.
Źródło: „Rzeczpospolita”, PCh24.pl
TK