Pracownicy przeprowadzający inspekcję w jednym z radzymińskich kolektorów ściekowych dokonali makabrycznego odkrycia. W ścieku znaleziono zwłoki noworodka. Doniesienia medialne potwierdził burmistrz Radzymina, Krzysztof Chaciński, który jednocześnie zaznaczył, że cała sytuacja „mogła się skończyć inaczej”, gdyby zdecydowano się skorzystać z pobliskiego Okna Życia.
Do przerażającego odkrycia doszło we wtorek przy ul. Wróblewskiego w Radzyminie. Na miejscu pojawili się pracownicy w celu naprawy kolektora ściekowego. Jak się okazało, w instalacji kanalizacyjnej znajdowały się zwłoki noworodka. O sprawie pisze lokalny portal wwl112.pl.
Doniesienia medialne potwierdził burmistrz miasta, Krzysztof Chaciński. „Niestety te makabryczne doniesienia są prawdą. Przyczyną zatkania kolektora ściekowego okazały się zwłoki noworodka” – poinformował.
Wesprzyj nas już teraz!
Jednocześnie zaapelował do rodziców decydujących się na podjęcie przerażających decyzji, przekonując, że wcale nie muszą kosztować czyjegoś życia. „Ta dramatyczna sytuacja mogła skończyć się inaczej. Pamiętajmy ze najbliższe „okno życia” gdzie można w bezpiecznym miejscu pozostawić dziecko którym z różnych powodów nie można się zająć znajduje się w Warszawie przy ul Kłopotowskiego 18 na Pradze” – dodał.
https://www.facebook.com/KChacinski/posts/691422306324677
Źródło: interia.pl / Facebook.com
PR
Coraz więcej dzieci w Oknach Życia. Powodem m.in. lęki rodziców wywołane epidemią i wojną