85 proc. wszystkich zasobów węgla w UE leży w Polsce. To tak jakbyśmy dzisiaj poprosili Kuwejt żeby zrezygnował ze swoich platform wiertniczych na rzecz Ameryki i kupował dziesięć razy drożej ropę. To jest strzał w kolano, a my tak robimy. Polski rząd od 1989 r. prowadzi taką politykę. To zdrada stanu, Polski i wszystkich Polaków – komentuje na antenie PCH24TV politykę energetyczną rządu Rafał Piech, prezydent Siemianowic Śląskich i lider ruchu Polska Jest Jedna.
– Jeżeli chodzi o paliwa kopalne, w szczególności węgiel; USA, Rosja, Chiny, Wielka Brytania, cała Azja – zwiększają na potęgę wydobycie węgla. Proszę sobie wyobrazić, że w latach 2021-2022 wydobycie paliw kopalnych na świecie zwiększyło się o miliard ton. Niemcy likwidują całą wioskę, na rzecz rozszerzenia kopalni węgla brunatnego. Co innego mówią nam w mediach głównego nurtu, a co innego dzieje się na świecie. Tendencja światowa jest zupełnie inna – przekonuje Piech w rozmowie z Marcinem Austynem.
Pytany o poglądy na temat strategii tzw. walki z globalnym ociepleniem, lider PJJ nie ukrywa, że całość przybrała charakter pewnego rodzaju ruchu religijnego. – Wiemy w jakim kierunku zmierza i czym jest Nowy Porządek Świata. To oznacza pełne zniewolenie człowieka; nie będziesz miał nic i będziesz szczęśliwy. Największe miasta, jak Warszawa wchodzą już w projekty z tym związane (…) to wszystko fikcja, nowa, chora religia – przekonuje.
Wesprzyj nas już teraz!
– Problem nasz, zwłaszcza na Śląsku tkwi w starych piecach, tzw. kopciuchach zainstalowanych w familokach. Największym problemem polskich miast jest niska emisja, czyli to z czym państwo już dawno powinno sobie poradzić. 84 proc. energii elektrycznej wytwarzane jest w Polsce z węgla. Elektrownie napędzane węglem są bezpieczne i czyste, już dawno powinniśmy podkręcać w całej Polsce w zimie na 26 stopni C, gdyż energia powinna być u nas niesamowicie tania – węgla starczy nam na 300 lat – uważa.
W opinii prezydenta Siemianowic Śląskich, bardzo ciężko będzie się wykręcić z planów Fit for 55 czy systemu handlu emisjami EU ETS. Co więcej, na horyzoncie wyrasta już kolejne zagrożenie dla polskiej suwerenności energetycznej.
– Jesteśmy w dramatycznej sytuacji. W marcu ma przejść rozporządzenie tzw. metanowe, dotyczące emisji metanu do atmosfery. Jeżeli do 1 stycznia 2025 r. zakłady – jak większość kopalni w Polsce – będą przy wydobyciu wciąż emitować metan, zostaną zamknięte. Jeżeli rozporządzenie wejdzie w marcu, a najprawdopodobniej wejdzie, będziemy całkowicie zależni energetycznie od Zachodu – ostrzega lider PJJ.
Jego zdaniem musi powstać nowa siła polityczna, która „przeciwstawi się tej chorej religii”, ale jednocześnie nie odetnie się całkowicie od handlu ze światowymi potęgami. – Oczywiście musimy współpracować, nie możemy się zamykać na Europę i świat. Musimy być otwarci, ale to muszą być działania przede wszystkim z korzyścią dla Polski, Polaków, a nie Niemców, UE czy Amerykanów zapewniając im rynki zbytu – podkreśla.
– My musimy przede wszystkim stawiać na polski produkt, naszego przedsiębiorcę, naszego rolnika i naszą energetykę. 85 proc. wszystkich zasobów węgla w UE leży w Polsce. To tak jakbyśmy dzisiaj poprosili Kuwejt żeby zrezygnował ze swoich platform wiertniczych na rzecz Ameryki i kupował dziesięć razy drożej ropę. To jest strzał w kolano, a my tak robimy. Polski rząd od 1989 r. prowadzi taką politykę. To zdrada stanu, Polski i wszystkich Polaków – konkluduje gość Marcina Austyna.
Więcej w nagraniu: