Udało się powstrzymać niebezpieczny raport Estreli. Stało się tak dzięki zaangażowaniu w dużej mierze chrześcijańskiej opinii publicznej – mówi PCh24.pl prof. Aleksander Stępkowski komentując sprawę odrzucenia rezolucji postulującej aborcję na życzenie i seksualizację dzieci.
Socjalistka kierująca pracami nad kontrowersyjnym projektem – Edite Estrela – została powitana przez część europosłów buczeniem. Choć z proponowanego tekstu zniknęły niektóre spośród najbardziej szkodliwych zapisów, w tym dotyczące „edukacji seksualnej” w swobodnej atmosferze, jak i in-vitro dla lesbijek, projekt ten dalej w swej wymowie stanowił próbę przeforsowania skrajnie ideologicznego programu. Bruno Gollnisch z francuskiego Frontu Narodowego w swym wystąpieniu podkreślił, że raport Estreli nie powinien był być poprzednio kierowany do komisji.
Wesprzyj nas już teraz!
Chwilę później europosłowie przyjęli tekst alternatywny, zgłoszony przez Europejskich Konserwatystów i Reformatorów. „Za” nim oddano 334 głosy przy 327 przeciwko. Wynik głosowania wywołał natychmiast agresywną reakcję lewicy i poruszenie na Sali. Zabierając głos, Edite Estrela nie ukrywała zdenerwowania. – Hipokryzja zwyciężyła nad prawami kobiet – stwierdziła dodając, że dziś zwyciężyli „ekstremiści”. Sala zareagowała dezaprobatą. – Możecie krzyczeć ile chcecie, nie boję się was! – rzuciła, domagając się chwilę później… usunięcia jej nazwiska z raportu.
– Europejscy wyborcy nie zapomną wam tego haniebnego głosowania – podkreśliła socjalistka, na co lewica zareagowała aplauzem a prawica oburzeniem. – Prawdziwy demokrata jest zadowolony wygraną i tak samo przyjmuje porażkę. Nie mogę zaakceptować tego, że Edite Estrela może mówić takie rzeczy, może nas obrażać i nazywać hipokrytami, ponieważ przegrała głosowanie. Hańbę przynosi, ale to co mówi pani Estrela– kontrował rodak socjalistki, przedstawiciel Europejskiej Partii Ludowej.
– Należy podkreślić wagę ogromnej mobilizacji europejskiej opinii publicznej. Każdy z europarlamentarzystów otrzymał około 80 tys. maili z protestem przeciwko tzw. raportowi Estreli. Za raportem opowiadało się silne lobby, które naciskało na parlamentarzystów. Mimo to udało się dzięki, w dużej mierze chrześcijańskiej, opinii publicznej w Europie powstrzymać ten bardzo niebezpieczny raport – mówi PCh24.pl prof. Aleksander Stępkowski. – Jego promotorzy podkreślali zresztą, że ma on niezwykłe znaczenie dla realizowania postulatu aborcji na życzenie czy seksualizacji dzieci – dodaje.
Źródło: BBC
mat