Pod koniec ubiegłego tygodnia Komisja Nadzoru Finansowego opublikowała raport na temat spółdzielczych kas oszczędnościowych SKOK. Negatywne opinie na temat działalności kas stały się podstawą do szerszej nagonki medialnej na SKOK-i. Tymczasem wobec raportu KNF podnoszone są zarzuty, że zawiera nieścisłości merytoryczne, a nawet przekłamania.
– Raport nie zauważa i nie podkreśla tego, że SKOK-i to jest grupa SKOK-ów. Te duże mają dobrą i stabilną sytuację finansową, mniejsze są wspomagane za pośrednictwem Kasy Krajowej. Pominięcie faktu, że jest to grupa kas spółdzielczych, podawanie danych na temat wszystkich kas, bez analizy sytuacji dużych kas, dowodzi braku profesjonalizmu – stwierdził w wywiadzie dla Radia Wnet Jerzy Bielewicz, prezes Stowarzyszenia Przejrzysty Rynek, były doradca międzynarodowych instytucji finansowych.
Wesprzyj nas już teraz!
Jerzy Bielewicz zwrócił też uwagę na nieprecyzyjność niektórych sformułowań raportu KNF. Znalazło się w nim m.in. stwierdzenie, że ponad 60 proc. kredytów udzielonych przez SKOK to kredyty mieszkaniowe. – Tymczasem według ustawy kredyty mieszkaniowe w SKOK-ach nie są to kredyty długoterminowe udzielone pod zastaw mieszkania. Nie, to są kredyty krótkoterminowe, konsumenckie, udzielone na remont mieszkania czy zakup pralki. Stawia się na tej podstawie zarzut, że ryzyko w SKOK-ach zależy od rynku nieruchomości. Absolutnie nie zależy! – argumentuje Bielewicz.
Przytoczony błąd merytoryczny wskazał również rzecznik SKOK Andrzej Dunajski. – W portfelu kredytowym SKOK-ów istotną rolę odgrywają pożyczki udzielane członkom kas w celu poprawy warunków mieszkaniowych. Pożyczki udzielane w SKOK-ach do października 2012 r. to produkty finansowe z okresem spłaty do 5 lat, nie zaś, jak w przypadku kredytów mieszkaniowych, do lat 30, a tym samym wolne od wspomnianego w prezentacji ryzyka związanego ze spadkiem cen nieruchomości (inne rodzaje zabezpieczeń) – stwierdził rzecznik.
Jerzy Bielewicz ocenia raport KNF jako nieprofesjonalny. Zasugerował nawet, że „To, co się dzieje, to jest kolejny skok na SKOK-i. Kasy nie dają spokoju panom z Platformy Obywatelskiej. Chcą chyba synekur, czy może też ich sponsorzy chcą zawładnąć depozytami Polaków. Rząd chce też zapewne ratować system finansowy pieniędzmi ze SKOK-ów”.
Tomasz Tokarski
Źródło: wpolityce.pl