Wydatki na ochronę zdrowia w krajach należących do Organizacji Współpracy Gospodarczej i Rozwoju (OECD) są „w najlepszym wypadku nieskutecznie wydawane, a w najgorszym marnotrawione”.
Średnio 10 proc. pacjentów udających się na operacje cierpi z powodu nabytych w szpitalu zakażeń albo błędów medyków. Panuje ogromna korupcja – w niektórych krajach nawet do 80 proc. personelu medycznego bierze łapówki. Resorty zdrowia słono przepłacają za medykamenty – tak stanowi najnowszy raport OECD o stanie służby zdrowia w 35 najlepiej rozwiniętych państw.
„Pomimo napiętych budżetów zdrowia z powodu polityki oszczędności – podkreślili analitycy OECD – prawie jedna piąta wydatków na ochronę zdrowia w krajach członkowskich miała minimalny lub żaden wpływ na dobre wyniki zdrowotne” – czytamy w raporcie „Tackling Wasteful Sppending on Health”.
Wesprzyj nas już teraz!
Jeden na dziesięciu pacjentów w krajach OECD doznał szkody z powodu niewłaściwej opieki (np. zarażony sepsą po operacji) i ponad 10 proc. wydatków szpitalnych przeznaczana jest na naprawę błędów, które można było uniknąć lub na leczenie zakażeń nabytych przez pacjentów podczas opieki w szpitalu.
Analitycy szacują, że w krajach OECD służba zdrowia jest wysoko skorumpowana. Od 10 do 70 proc. personelu medycznego i urzędników związanych z sektorem zdrowia bierze łapówki.
Grecki rząd niedawno oficjalnie wszczął postępowanie przeciwko szwajcarskiemu gigantowi farmaceutycznemu Novartis, po opublikowaniu zarzutów o korupcję i przekupstwo.
Agencja ANA poinformowała, że w dniu 3 stycznia br. prokuratura w Atenach zrobiła nalot na biura szwajcarskiego producenta leków. Według doniesień mediów, dwóch dyrektorów Novartis w Grecji przekazało rządowi amerykańskiemu dokumenty wskazujące, iż ponad 4 tys. lekarzy prywatnych i publicznych ośrodków zdrowia zostało przekupionych, aby przepisywali recepty na drogie medykamenty tej korporacji i promowali jej produkty. Ewenementem jest, że w nalocie na biuro szwajcarskiego koncernu w Atenach brali udział także przedstawiciele amerykańskiej agencji wywiadowczej – FBI.
Również Europejska Organizacja Konsumentów (BEUC) wezwała Komisję Europejską do zbadania „nietycznych” praktyk koncernów farmaceutycznych, które zawyżają ceny leków. Reakcja nastąpiła po wybuchu jesienią ub. roku skandalu we Włoszech związanego z odmową dostarczania leków onkologicznych przez koncern Aspen.
Wg raportu ekspertów OECD istnieje duże zróżnicowanie penetracji rynku lekami generycznymi (tańszymi zamiennikami). Waha się ono od 10 do 80 proc. w krajach OECD. Leki generyczne – odpowiedniki leków oryginalnych opatentowanych przez dany koncern mogą być produkowane po wygaśnięciu pierwowzoru – są średnio o 80 do 85 proc. tańsze niż oryginalne produkty, a działają tak samo dobrze i spełniają te same standardy bezpieczeństwa – zapewniają analitycy OECD.
Autorzy raportu zauważają, że publiczne pieniądze są marnowane na markowe leki, tylko dlatego, że są markowe. To marnotrawstwo wynika z niedostatecznej regulacji prawnej w niektórych krajach, gdzie dostępność zamienników jest ograniczana.
Wskazano także, że istnieją znaczne rozbieżności (od 3 do 8 proc.) między krajami, jeśli porówna się, ile środków publicznych wydawanych jest na utrzymanie administracji służby zdrowia.
Enrico Brivio – rzecznik Europejskiej Komisji Zdrowia zaznaczył, że cieszy się z raportu OECD w sprawie zwalczania marnotrawstwa wydatków w ochronie zdrowia. – Jest to zgodne z podejściem Komisji Europejskiej odnośnie współpracy pomiędzy systemami opieki zdrowotnej w całej wspólnocie, przedstawionym w komunikacie z 2014 roku. Zaprezentowano tam stanowisko odnośnie uczynienia systemów opieki zdrowotnej we wszystkich krajach bardziej skutecznymi, dostępnymi i elastycznymi – tłumaczył.
Źródło: euractiv.com., bmj.com., AS.