Przedstawiciel rosyjskich władz zaatakował Stolicę Świętą w związku z oskarżeniem muzułmańskich żołnierzy w służbie Moskwy o szczególne okrucieństwo. Szef ministerstwa spraw zagranicznych wschodniego mocarstwa posunął się nawet do stwierdzenia, że słowa Franciszka były „rasistowskie i niechrześcijańskie”.
– Niedawne rasistowskie uwagi papieża Franciszka o członkach rosyjskich służb narodowości czeczeńskiej i buriackiej, uczestniczących w specjalnej operacji wojskowej Rosji na Ukrainie osłabiają wiarygodność Watykanu – mówił, odnosząc się do wypowiedzi Ojca Świętego, o wojnie Siergiej Ławrow.
– Ostatnio pojawiła się bardzo zaskakująca wypowiedź, zupełnie niechrześcijańska, wyróżniająca dwie narodowości Federacji Rosyjskiej do jakiejś kategorii, od której możemy oczekiwać okrucieństw podczas działań wojennych. Zareagowaliśmy na to, uczynił to obwód buriacki i Republika Czeczeńska – kontynuował szef rosyjskiego MSZ.
Wesprzyj nas już teraz!
– To z pewnością nie zwiększa wiarygodności Stolicy Apostolskiej – stwierdzał minister Putina. Wypowiedź Ojca Świętego komentował on podczas konferencji prasowej w czwartek 2 grudnia.
Słowa, które oburzyły rosyjskie MSZ, dotyczyły brutalności walczących po stronie Rosji wojskowych. Zdaniem Franciszka to właśnie Czeczeni i Buriaci, „ci z Rosji, ale nie z rosyjskiej tradycji” dokonują największej ilości zbrodni i najdalej posuwają się w okrucieństwie.
Źródła: KAI, onet.pl
FA