– Średnioroczna inflacja, uwzględniając tarcze antykryzysowe i przy braku wpływu czynników trzecich, będzie w 2022 r. w granicach 7 proc. – ocenił minister rozwoju i technologii Piotr Nowak. Dodał, że presja płacowa będzie maleć pod koniec przyszłego roku.
Nowak przypomniał, że z podwyższoną inflacją zmagają się gospodarki na całym świecie. – Z jednej strony mamy inflację wyższą od unijnej średniej, z drugiej – najniższe w UE bezrobocie – powiedział w rozmowie z PAP.
– Średnioroczna inflacja, uwzględniając tarcze antykryzysowe i przy utrzymaniu ceteris paribus, będzie w 2022 r. w granicach 7 proc. – ocenił Nowak. Dodał, że związana z tym presja płacowa będzie różna w zależności od sektorów.
Wesprzyj nas już teraz!
Minister zwrócił uwagę, że np. w sektorze informatycznym presja płacowa utrzymuje się już od dwóch lat, na co wpłynął m.in. COVID. – Ale zdaję się na bank centralny, który twierdzi, że ta presja płacowa jeszcze nie jest na tyle duża, by te oczekiwania inflacyjne nie były zakotwiczone w poziomach dopuszczalnych wahań; są one naturalne – powiedział.
Minister dodał, że wraz ze spadkiem inflacji – co według prognoz NBP ma nastąpić pod koniec 2023 roku – presja płacowa będzie słabnąć. (PAP)
autorka: Magdalena Jarco
TK