Chińska Republika Ludowa nie sprzedaje Rosji broni i nie dostarcza jej do strefy działań wojennych na terytorium Ukrainy – oświadczył minister spraw zagranicznych Wang Yi podczas Konferencji Bezpieczeństwa w Monachium. W zeszłym roku odnotowano rekordowy wzrost wymiany handlowej Pekinu z Kremlem.
W oficjalnym komunikacie resortu spraw zagranicznych Chin podkreślono, że kraj „nie wykorzystuje sytuacji i nie sprzedaje śmiercionośnej broni stronom konfliktu”. Przedstawiciel władz w Pekinie spotkał się ze swoim ukraińskim odpowiednikiem Dmytro Kułebą, w trakcie którego zapewnił, że Chiny nie będą angażowały się militarnie się w konflikt i pozostaną całkowicie neutralne. Minister Wang Yi miał także zapowiedzieć o aktywnym „udziale we wszystkich wydarzeniach i inicjatywach, które finalnie doprowadzą do rozmów pokojowych i zakończenia konfliktu”.
Odpowiadając na pytanie o rekordowy wzrost wymiany handlowej między Rosją a Chinami (26 proc. w 2023 roku), Wang zaprzeczył, by Chiny wykorzystywały ten konflikt dla swojej korzyści.
Wesprzyj nas już teraz!
„Powiedzieliśmy jasno, że broń atomowa nie powinna być użyta przeciw Ukrainie. (…) Nie ma teraz miejsca na (rosyjsko-ukraińskie) negocjacje pokojowe, ale Chiny będą gotowe wspomóc takie negocjacje, kiedy przyjdzie czas. (…) Sprzeciwiamy się jednak zrzucaniu na Chiny odpowiedzialności za rozwiązanie tego konfliktu” – podkreślił.
Podczas swojego wystąpienia Wang powiedział, że Chiny zachowają spójność i stabilność swoich głównych zasad i polityki oraz „będą niezłomną siłą zapewniającą stabilność w niespokojnym świecie” w oparciu o Radę Bezpieczeństwa ONZ.
Źródło: interia.pl / PAP
PR
USA i Chiny wzywają do deeskalacji konfliktu irańsko-pakistańskiego. Nikt nie chce tej wojny