Polska ma jedne z najwyższych cen prądu w Europie, a prawdziwe „rachunki grozy” zobaczymy zwłaszcza gdy oferowane przez rząd tarcze się wyczerpią. W takiej sytuacji coraz więcej Polaków zaczyna myśleć o instalacjach „off-grid”, zapewniających niezbędną energię, jednocześnie ograniczających zależność od sieci.
Mimo instalacji paneli słonecznych w blisko 1,5 mln gospodarstw domowych, rachunki za prąd w wielu przypadkach wcale nie spadły do satysfakcjonujących poziomów. Panuje coraz powszechniejsze przekonanie, że PV to kompletna strata pieniędzy. Nie chodzi nawet o dyskredytowanie samej technologii, a o system rozliczania nadwyżek energii.
Od 2022 r. wszedł w życie system net-billing, według którego prosumenci zmuszeni są do odsprzedawania nadwyżek w oparciu o rynkową miesięczną cenę energii elektrycznej (RCEm). W czerwcu 2025 r. za 1 kWh energii oddanej do sieci prosumenci dostali ok. 0,136 zł. Obecnie jednak, prąd od sieci kupuje się za ponad złotówkę za kilowatogodzinę. Taka sytuacja wywołuje frustrację i odstrasza potencjalnych inwestorów, zniechęconych dodatkowo długim oczekiwaniem, lub nawet odmowami przyłączenia do sieci.
Wesprzyj nas już teraz!
W związku z tym coraz więcej na poważnie rozważa możliwość odcięcia się od operatorów i dostawców energii, inwestując w tzw. fotowoltaikę off-grid, produkującą energię na własne potrzeby. Problem w tym, że taka opcja jest wciąż bardzo kosztowna, przez co wciąż pozostaje niszowym pomysłem pasjonatów. Aby dom był w pełni samowystarczalny, oprócz paneli słonecznych musiałby zostać wyposażony w odpowiednio duży magazyn energii oraz dodatkowe źródła ogrzewania – wiatraki oraz generator prądu. Sam magazyn to wydatek rzędu 55-60 tys. zł.
Opisujący zjawisko portal Komputer Świat podkreśla, że w związku z coraz wyższymi kosztami energii elektrycznej, częściowa niezależność od sieci jest nie tylko pożądana, ale w niektórych przypadkach stanie się wręcz koniecznością. Przymusowo podłączeni do sieci będą ponosić coraz wyższe koszty energii, a jeżeli Polaków nie będzie stać na systemy off-grid, można się spodziewać, że zaczną wracać do tańszych i bardziej sprawdzonych tradycyjnych paliw. Tym samym forsowana transformacja energetyczna może przynieść efekty odwrotne do zamierzonych.
Źródło: komputerswiat.pl
PR