Thiago Silva, obrońca piłkarskiej reprezentacji Brazylii, grający we francuskim klubie Paris Saint-Germain F.C., mógł… się nie urodzić. Matka piłkarza rozważała aborcję. Dziecko uratował dziadek.
Matka piłkarza – Angela – w rozmowie z dziennikarzami brazylijskiej telewizji O’Globo opowiadała o swoich dawnych dylematach. Kiedy była w ciąży, bała się samotnie wychowywać dziecka. Myślała o aborcji. Na szczęście ojciec kobiety (dziś dziadek sławnego sportowca) nakłonił ją, by dziecko urodziła i je wychowała. Motywowało go pragnienie uchronienia córki od śmiertelnego grzechu.
Wesprzyj nas już teraz!
Jak argumentowali komentatorzy, nieobecność Thiago Silvy na boisku w trakcie ostatniego meczu Brazylii z Niemcami była jedną z przyczyn tak wysokiej przegranej. „Kiedy zabrakło go w meczu z Niemcami (pauzował za żółte kartki), obrona Canarinhos całkowicie się rozsypała” – zauważa portal chnnews.pl.
Źródło: niezalezna.pl
mc