Pobicia dokonali terroryści z organizacji Séléka (przymierze). W jednej z wiosek 330 km na północ od stolicy kraju, Bangi przeszukali oni dom po domu, wyciągając z nich miejscowych chrześcijan, których dotkliwie pobili. Członkowie Séléki kompletnie zdewastowali ponadto Centrum Katechez Biblijnych. Zniszczono m.in. setki egzemplarzy Pisma Świętego oraz sprzęt niezbędny do prowadzenia zajęć i ćwiczeń.
W tym samym czasie w sąsiednim miasteczku Kaga-Bandoro grupa chrześcijan została ostrzelana, jak się później okazało, także przez islamistów z Séléki. Mieszkańcy, w ogromniej większości chrześcijanie, zmuszeni byli do ucieczki ze swojego rodzinnego miasteczka i szukania schronienia w okolicy.
Wesprzyj nas już teraz!
Informacje z Republiki Środkowoafrykańskiej rzadko trafiają do światowych mediów. Niemniej przypuszcza się, że do zdarzeń, w których życie mieszkających tam chrześcijan jest w niebezpieczeństwie, dochodzi znacznie częściej.
Od roku 2012 chrześcijanie w tym biednym, afrykańskim kraju poddawani są systematycznym represjom. Wielu grożono i wciąż grozi się śmiercią. Stało się tak po obaleniu prezydenta François Bozizé Yangouvonda. Na początku 2013 roku lider Séléki, Michel Djotodia mianował się prezydentem kraju. Od tego czasu sytuacja polityczna w RŚA jest bardzo niestabilna.
Dziś katolicy wciąż stanowią blisko 20 proc. populacji kraju. Ustępują jedynie protestantom (26 proc.). Muzułmanie to 14-procentowa, coraz bardziej agresywna i liczna, mniejszość.
Źródło: tsargrad.tv
ChS