Popierany przez Donalda Trumpa przewodniczący Izby Reprezentantów USA dotrzymał słowa i oficjalnie ogłosił uruchomienie procesu impeachmentu, a więc pozbawienia urzędującego prezydenta jego stanowiska. Powodem wszczęcia procesu są kłamstwa Joe Bidena na temat korupcyjnej działalności jego rodziny.
Spiker niższej izby Kongresu, Kevin McCarthy, ogłosił rozpoczęcie śledztwa mającego doprowadzić do złożenia Joe Bidena z urzędu. Jako pierwszy powód przytoczył ustalenia kongresowej Komisji Nadzoru, że Biden „rzeczywiście okłamał naród amerykański w sprawie własnej wiedzy na temat zagranicznych interesów biznesowych jego rodziny”.
– Naoczni świadkowie zeznali, że prezydent uczestniczył w wielu rozmowach telefonicznych, odbył wiele rozmów, kolacji, w wyniku czego jego syn i jego partnerzy biznesowi otrzymywali samochody i miliony dolarów – mówił McCarthy.
Wesprzyj nas już teraz!
Wcześniej Joe Biden zeznał w tej sprawie, że nigdy nie rozmawiał z członkami rodziny na temat ich interesów biznesowych, gdy tymczasem komisja kongresowa udowodniła, że robił to co najmniej 16 razy.
McCarthy powołał się także wyciągi bankowe, według których „prawie 20 milionów dolarów płatności zostało przekazanych członkom rodziny i współpracownikom za pośrednictwem różnych firm fasadowych”. Dokumenty finansowe, które ujawniono dotyczą transakcji pochodzących z Chin i Rumunii.
Kolejny źródłem dowodów korupcyjnej działalności rodziny Bidenów są dane Departamentu Skarbu, który ujawnił, iż banki zgłaszały ponad 150 transakcji oznaczonych jako podejrzane.
Kompromitujące dane upublicznił także przysługiwany przez Kongres agent FBI, który potwierdził przyjęcie łapówek w kwotach 5 milionów dolarów przez Joe Bidena i jego syna Huntera od ukraińskiego oligarchy.
Następnym z sześciu postawionych zarzutów jest fakt, że Joe Biden wykorzystywał „swoje oficjalne biuro [wiceprezydenta] do koordynowania działań z partnerami biznesowymi Huntera Bidena w sprawie roli Huntera w ukraińskiej spółce energetycznej Burisma”.
Ostatni zarzut dotyczy ewentualnych nacisków czy też zmowy z administracyjnymi organami nadzoru, które w sposób uprzywilejowany traktowały w ciągu ostatnich miesięcy postępowania przeciwko urzędującemu prezydentowi, przymykając oko na poważne dowody jego nielegalnej działalności.
– Te zarzuty ukazują obraz kultury korupcji. To zarzuty dotyczące nadużycia władzy, utrudniania postępowań i korupcji. I uzasadniają one dalsze dochodzenie przez Izbę Reprezentantów. Dlatego dzisiaj polecam naszej komisji Izby Reprezentantów wszczęcie formalnego śledztwa w sprawie impeachmentu wobec prezydenta Joe Bidena. Ten logiczny kolejny krok da naszym komisjom pełne uprawnienia do gromadzenia wszystkich faktów i odpowiedzi dla amerykańskiej opinii publicznej – tłumaczył Kevin McCarthy.
– Teraz w interesie przejrzystości zachęcam prezydenta i jego zespół do pełnej współpracy w ramach tego dochodzenia. Zależy nam na uzyskaniu odpowiedzi dla amerykańskiego społeczeństwa, na niczym więcej i na niczym mniej. Pójdziemy tam, gdzie poprowadzą nas dowody – dodał.
Uruchomienie procesu impeachmentu nie oznacza jednak, iż zostanie on doprowadzony do pomyślnego skutku, nawet biorąc pod uwagę, że Partia Republikańska posiada większość w Izbie Reprezentantów, gdyż nie posiadają jej w senacie. Demokraci dwukrotnie nieskutecznie wszczęli tę procedurę przeciwko Donaldowi Trumpowi.
Źródło: breitbart.com
FO
„Jako zjednoczony ruch zdruzgoczemy tyranię”. Donald Trump ogłosił start w wyborach 2024 roku