„Tzw. elity III RP zaczęły ostatnio artykułować jeszcze jedną emocję: nienawiść do amerykańskich republikanów”, pisze na łamach tygodnika „Do Rzeczy” Rafał Ziemkiewicz.
Skąd ta „nowa nienawiść”? W ocenie publicysty stanowi ona następstwo marksistowskiej dialektyki, jaka dominuje w obozie koalicji 13 grudnia. Zgodnie z nią świat dzieli się na „siły Postępu” i „siły Reakcji”. Do pierwszych należy Tusk i jego ekipa, do drugich PiS.
„PiS niewątpliwie jest Reakcją, a zatem wszystko, co da się z PiS połączyć – również. Amerykańscy republikanie są wrogami Bidena, który przysłał tu Brzezinskiego i jego partnerkę, robiących sobie wspierające selfiki z Bodnarem i innymi hajdukami Tuska, a więc jest Postępem, a więc republikanie są pisowcami. Zatem to PiS zablokował w amerykańskim Kongresie pomoc dla Ukrainy. Proste”, kpi RAZ.
Wesprzyj nas już teraz!
Autor „Polactwa” wyjaśnia, że „wbrew przekazowi tuskowych mediów” republikanie nie zablokowali pomocy dla Ukrainy, tylko cały budżet USA. „Pakiet wsparcia dla Ukrainy stanowi tylko jeden z elementów. Zablokowali także pomoc dla Izraela i Tajwanu oraz wypłaty dla urzędników administracji. Nie chodziło więc o Ukrainę, a tym bardziej o wsparcie dla Putina”, tłumaczy.
Co ważne: „republikanie zrobili to, ponieważ chcą wymusić na demokratach odejście od proimigranckiej polityki, sprawiającej, że nielegalni imigranci, napływający setkami tysięcy przez rozgrodzoną granicę z Meksykiem”, wskazuje autor „Do Rzeczy”.
Źródło: tygodnik „Do Rzeczy”
TG