Wbrew zarzutom wobec partii rządzącej, dotyczących powszechnych czystek personalnych w służbach państwowych, nie dojdzie do zmiany na stanowisku szefa Sztabu Generalnego Wojska Polskiego. Gen. Mieczysław Gocuł pozostanie na swym stanowisku na kolejną kadencję.
Trzyletnia misja gen. Gocuła formalnie zakończy się już 6 maja br. Jednak Szef Sztabu Generalnego WP pozostanie na stanowisku na kolejną kadencję. Prezydent Andrzej Duda już wręczył generałowi nominację. Taki ruch ze strony rządzących był pewnym zaskoczeniem, bowiem PiS po objęciu władzy postawiła na szeroko zakrojone zmiany kadrowe.
Wesprzyj nas już teraz!
Gen. Gocuła nie trzeba byłoby nawet odwoływać, bo jego kadencja wygaśnie 6 maja. Niemniej zadania jakie czekają przed Polską – zbliżający się szczyt NATO, modernizacja armii, wzmocnienie wschodniej flanki sojuszu oraz reforma dowodzenia – wymagają zachowania ciągłości.
Warto też pamiętać, że gen. Gocuł jest aktualnie jedynym czterogwiazdkowym generałem w polskiej armii i ma doskonały kontakt z natowską, a szczególnie amerykańską generalicją. To właśnie on – obok polityków – prowadzi rozmowy ze swoimi wojskowymi odpowiednikami w NATO i wojsk USA na temat wzmocnienia flanki sojuszu.
Temat stałej obecności wojsk NATO w Polsce jest ważny dla rządu PiS. Wprawdzie w naszym kraju takie bazy nie powstaną, ale siły sojuszu będą stale obecne w Polsce. Ponadto w Redzikowie powstanie amerykańska baza rakietowa. Z baz w Łasku już korzystają Amerykanie, a w Drawsku Pomorskim będzie funkcjonowała ich baza logistyczno-materiałowa.
Sztab Generalny pracuje też nad utworzeniem obrony terytorialnej i zwiększenia liczebności armii do 150 tys. żołnierzy. Także Sztab akceptuje korekty do programu modernizacji sił zbrojnych. Wśród obecnych priorytetów są m.in. rozwój sił pancernych, floty wojennej, obrony powietrznej, a także cyberbezpieczeństwa.
Źródło: rp.pl
MA