– Widać, że po omacku szuka się czegokolwiek, żeby wykazać, że jestem przestępcą. Politycy PO z Donaldem Tuskiem na czele wielokrotnie się odgrażali, że pójdę siedzieć – mówi w rozmowie z PCh24 TV Robert Bąkiewicz.
Robert Bąkiewicz mówił w PCh24 TV o przeszukaniach w związku z Marszem Niepodległości 2018, które dotknęły również jego osobiście.
– Od początku okresu, kiedy nowa władza miała wpływ już na pewne działania administracji państwowej, cały czas koło mnie coś się dzieje. Kontrole urzędy skarbowe, policja, prokuratura, najwyższa izba kontroli, inne jakieś urzędy. Po prostu tego jest bardzo wiele działań – powiedział Bąkiewicz.
Wesprzyj nas już teraz!
– Widać, że po omacku szuka się czegokolwiek, żeby wykazać, że Bąkiewicz jest przestępcą. Stąd jak sądzę również to wejście do mojego domu i przyjęcie kontroli nad sprzętem elektronicznym, żeby tam pogrzebać, na zasadzie „może coś się znajdzie” – dodał.
Według Roberta Bąkiewicza działania prokuratury są całkowicie „naciągane” i mają oczywiste znamiona „zemsty politycznej” i „poszukiwania informacji” na jego temat.
Poza tym rząd Tuska chce pewni „narobić dużo dymu przy Marszu Niepodległości, żeby Marsz się nie udał albo też żeby organizatorów i uczestników pokazać w negatywnym świetle”. Będzie można pokazywać obrazki z Marszu przeplatane zdjęciami z wejścia do jego domu czy do siedziby Stowarzyszenie Marsz Niepodległości. – To miałoby przekonywać odbiorcę o tym, że tam na tym marszu są ludzie, którzy są po prostu przestępcami – powiedział.
– To, co dzieje się wokół mnie, tworzy atmosferę wokół samego Marszu Niepodległości. Kto wie, co ta władza zrobi dalej, czy ta władza na przykład nie wykorzysta [pozyskanych] materiałów, żeby postawić mnie w stan oskarżenia i na przykład zatrzymać mnie przed Marszem Niepodległości. Zresztą, powiem szczerze, że jak policja zapukała do mnie o 6 rano, to byłem przekonany o tym, że właśnie po mnie przyszli, bo przecież politycy Platformy Obywatelskiej z Donaldem Tuskiem na czele odgrażali się wielokrotnie, że pójdę siedzieć – dodał.
Robert Bąkiewicz mówił też o atakach na Kościół i sprawie ks. Michała Olszewskiego.
– Dzisiejsza władza chce pokazać kościołowi, że nie będzie się z nim ceregielić, że będzie podejmowała bardzo rygorystyczne działania. Kościół na to nie odpowiada, przez co ksiądz Michał jest niestety pozbawiony takiej osłony kościelnej, ze strony hierarchów. Wydaje się to wręcz nieprawdopodobne – powiedział.
– Mam nadzieję, że te modlitwy, w których uczestniczy wielu wiernych, będą taką łaską dla księdza, który ten trudny moment wytrzyma; że będą dla niego siłą, wesprą jego rozwój duchowy, zbawienie duszy. Dla nas ksiądz będzie przykładem, żebyśmy byli niezłomny, nie dawali się zastraszyć jakimś bandytom, nawet jeżeli próbują legalizować swoje postępowanie przez decyzje sądów czy prokuratur – podkreślił.
Źródło: PCh24 TV
Pach