Robert Bąkiewicz poinformował we środę rano na X, że do jego domu weszła policja i przeprowadza rewizję. Prawdopodobnie chodzi o działalność Marszu Niepodległości w 2018 roku.
Policja weszła do mnie dodomu i robią rewizję
Wesprzyj nas już teraz!
— Robert Bąkiewicz (@RBakiewicz) September 4, 2024
Zdaniem Michała Jelonka, dziennikarza Telewizji Republika, pretekstem do działań służb było poszukiwanie dokumentów z Marszu Niepodległości w 2018 roku.
Potwierdza to też wpis europosła Dariusza Jońskiego, który na X ocenił, że Straż Narodowa i Marsz Niepodległości Bąkiewicza to były nacjonalistyczne bojówki PiS. Byli za to obficie nagradzani. W sumie 3 mln zł dostały od państwa „Straż Narodowa” i „Marsz Niepodległości” Roberta Bąkiewicza, a podczas przyznawania dotacji złamane zostało prawo. Informowaliśmy o tym z Michał Szczerba. Dziś bezkarność takich ludzi jak Bąkiewicz się kończy.
Straż Narodowa i Marsz Niepodległości Bąkiewicza to były nacjonalistyczne bojówki PiS. Byli za to obficie nagradzani.
W sumie 3 mln zł dostały od państwa „Straż Narodowa” i „Marsz Niepodległości” Roberta Bąkiewicza, a podczas przyznawania dotacji złamane zostało prawo.…— Dariusz Joński (@Dariusz_Jonski) September 4, 2024
Słowa europosła zostały mocno skrytykowane przez internautów, którzy wskazywali nie tylko na brak zrozumienia przez Jońskiego znaczenia słowa „bojówki” i bezczelnego użycia go wobec uczestników Marszu, pośród których było wiele rodzin z dziećmi.
Jak się okazało, rankiem policja zapukała także do innego działacza Stowarzyszenia. Jak podał Mateusz Bożydar Marzoch, słuzby pojawiły się pod jego drzwiami o 6.00 z nakazem przeszukania. Jak wskazał, sprawa dotyczy Marszu Niepodległości 2018.
W godzinach przedpołudniowych media podały informację o kolejnych krokach – siłowym wejściu do siedziby Stowarzyszenia Marsz Niepodległości przy ul. Stawki oraz przesłuchaniu Bartosza Malewskiego.
„Razem z Bartoszem Malewskim, prezesem Stowarzyszenia marsz Niepodległości jestem na Komendzie Stołecznej Policji. Przesłuchanie ma związek z wydanym przez Prokuraturę Okręgową Warszawa-Praga postanowieniem o przeszukaniu w mieszkaniach osób związanych z organizacją Marszu Niepodległości z 2018 r. Wiele wskazuje na to, że Prokuratura domaga się wydania danych, które są wykorzystywane przez Stowarzyszenie do działalności organizacji i organizacji corocznych Marszów Niepodległości – poinformowała mec. Magdalena Majkowska z Instytutu Ordo Iuris.
Razem z @BartoszMalewski, prezesem @StowMarszN jestem na Komendzie Stołecznej Policji. Przesłuchanie ma związek z wydanym przez Prokuraturę Okręgową Warszawa-Praga postanowieniem o przeszukaniu w mieszkaniach osób związanych z organizacją Marszu Niepodległości z 2018 r.
Wiele…
— Magdalena Majkowska (@MagdaMajkowska) September 4, 2024
Sam Malewski po opuszczeniu komendy wskazał, że prokuratura na 2 miesiące przed Marszem Niepodległości zażądała dostępu do nośników danych Stowarzyszenia. „To działania o znamionach inwigilacji” – napisał.
Z kolei Tomasz Kalinowski, były wiceprezes Stowarzyszenia, poinformował, że prokuratura podjęła decyzję o wyłączeniu serwerów Stowarzyszenia. „TO JEST SYSTEMOWE NISZCZENIE NAJWIĘKSZEJ PATRIOTYCZNEJ IMPREZY POLAKÓW” – napisał.
🚨 PILNE ‼️ Prokuratura Bodnara podjęła decyzję o wyłączeniu serwerów Stowarzyszenia Marsz Niepodległości. TO JEST SYSTEMOWE NISZCZENIE NAJWIĘKSZEJ PATRIOTYCZNEJ IMPREZY POLAKÓW
— Tomasz Kalinowski (@kalinowski__) September 4, 2024
Źródło:X.com
MA