„Na Zachodzie pornografię zalegalizowano w latach 70., dziś trwa kampania na rzecz dowartościowania prostytucji i uznania jej za pracę jak każda inna, dekady działań homolobby doprowadziły do afirmacji homoseksualizmu na Zachodzie – dziś związki osób tej samej płci są legalne w 36 krajach. A zaczęło się od happeningu”, pisze na łamach tygodnika „SIECI” Robert Tekieli.
Publicysta przywołuje zdarzenie z 1972 roku, kiedy na konferencji Amerykańskiego Towarzystwa Psychiatrycznego pojawił się dr J.E. Fryer. Mężczyzna przybył na wydarzenie w przebraniu (masce, peruce i z mikrofonem zmieniającym głos) jako dr Anonymous – lekarz homoseksualista, napiętnowany w środowisku dewiant, wzywał do położenia kresu dyskryminacji.
„Na uczestnikach konferencji zrobiło to wstrząsające wrażenie. Potem zaczęła się batalia informacyjna. Po roku każdy z członków towarzystwa otrzymał list wzywający do położenia kresu dyskryminacji homoseksualistów. Skutek tej niezwykle sprytnej kampanii lobbystycznej znamy”, podkreśla, po czym przypomina, iż w 1973 roku postanowieniem Amerykańskiego Towarzystwa Psychiatrycznego homoseksualizm wykreślono z listy chorób.
Wesprzyj nas już teraz!
Tekieli nie ma wątpliwości, że decyzja ta była decyzją polityczną. „Nie podjęto jej na podstawie analizy naukowych badań nad homoseksualizmem, lecz w drodze głosowania. Zgodnie z duchem czasów”, czytamy.
Zdaniem publicysty dziś trwa podobna akcja dotycząca pedofilii. „Wypracowywane są strategie działań mających na celu doprowadzenie – podobnie jak w przypadku homoseksualizmu – do wykreślenia pedofilii z listy dewiacji seksualnych”, alarmuje.
„W 2013 r. Amerykańskie Towarzystwo Psychiatryczne wykreśliło pedofilię z listy zaburzeń. Ze zmiany się wycofano. (…) W 2018 r. w trakcie konferencji naukowej na Uniwersytecie w Würzburgu Mirjam Heine przekonywała, że pedofilia jest normalną orientacją seksualną. (…) W październiku 2024 r. Bundestag przyjął petycję lobbysty pedofilii Dietera Giesekinga, założyciela grupy Krumme 13. Zmienia ona art. 6 niemieckiej ustawy zasadniczej, dodając stwierdzenia dotyczące praw dzieci i głosi, że dzieci powinny być postrzegane jako podmioty prawne z własnymi prawami. (…) W maju 2024 r. w Republice Federalnej Niemiec posiadanie materiałów pedofilskich przestało być przestępstwem”, wylicza autor tygodnika „SIECI”.
„Tak w praktyce wygląda strategia małych kroków, której celem jest zniesienie przepisów prawnych dotyczących ochrony najmłodszych przed przestępstwami seksualnymi. Gdy tylko pojawi się sprzyjająca atmosfera polityczna, pedofilia zostanie określona mianem normalnej, alternatywnej opcji seksualnej i zalegalizowana”, podsumowuje Robert Tekieli.
Źródło: tygodnik „SIECI”
TG
