3 listopada 2022

Roberto de Mattei: Czy Elon Musk to orędownik antyglobalizmu?

(GS/PCh24.pl)

Czy Elon Musk, jeden z najbogatszych ludzi świata, który kupił platformę mediów społecznościowych Twitter i obiecał walczyć z cenzurą, słusznie jest uważany za bohatera środowisk konserwatywnych? Zdaniem prof. Roberta de Mattei, który poświęcił tej kwestii swój artykuł zamieszczony na łamach portalu Voice of the Family, amerykański przedsiębiorca, podobnie jak inni miliarderzy, promuje rewolucję antyludzką i walczy z Kościołem. Inspiruje się rosyjskim kosmizmem, ideologią, która obok transhumanizmu stała się dominującą myślą w Dolinie Krzemowej.

Założyciel Tesli i Space X, który kupił Twittera za 44 miliardy dolarów i który obiecał swoje pośrednictwo w rozwiązaniu konfliktu rosyjsko-ukraińskiego w tak zwanych kręgach konserwatywnych umocnił swój wizerunek jako wroga globalistycznych elit rządzących światem – zauważa włoski historyk.

Jednak Musk nie jest ani konserwatystą, ani antyglobalistą, lecz anarchistą, wyznawcą kosmizmu ewolucyjnego i samotranscendencji ludzkiej natury. Systemu filozoficznego, ateistycznego i panteistycznego, który mocno zakorzenił się w Ameryce, chociaż wywodzi się z Rosji i nawiązuje do niego Władimir Putin.

Wesprzyj nas już teraz!

Musk zyskał popularność w kręgach konserwatywnych, obiecując zniesienie cenzury na Twitterze, za co zaatakował go m.in. Bill Gates w dyskusji panelowej zorganizowanej przez Wall Street Journal 4 maja 2022 roku. Mimo różnic co do kwestii wolności słowa, obaj panowie „wierzą w utopię odrodzenia ludzkości poprzez naukę i odrzucają kosmologię chrześcijańską, która potwierdza istnienie porządku wartości opartego na niezmiennej naturze człowieka oraz na transcendentnym Bogu, który stworzył wszechświat i kieruje nim” – wskazuje prof. de Mattei. Obaj miliarderzy są też „częścią tego samego spisku planetarnego”, a raczej należałoby powiedzieć – procesu rewolucyjnego. Musk przeciwstawia nowemu porządkowi świata globalistów „fałszywą antyglobalistyczną alternatywę nowego chaosu – procesu o różnej dynamice, zbieżnego w walce z jednym wrogiem: Kościołem i tym, co przetrwało z chrześcijańskiego Zachodu” – podkreśla historyk.

Biznesmen pochodzący z RPA, filantrop, który chce ulepszać świat poprzez walkę ze „zmianami klimatycznymi” za pomocą odnawialnych źródeł energii i chce założyć kolonię ludzką na Marsie, jest zainspirowany ideami Konstantina Ciołkowskiego, jednego z rosyjskich naukowców zajmującego się rakietami. Mawiał on, że „Ziemia jest kolebką ludzkości, ale nie można w niej pozostać na zawsze. Nadszedł czas, aby iść naprzód, stać się cywilizacją gwiezdną, być tam wśród gwiazd, poszerzyć zakres i skalę ludzkiej świadomości”. Zdaniem Muska, to niezwykle ekscytujące myślenie, które sprawia, że chce mu się żyć i każdego ranka, gdy się budzi, ma zapał do pracy.

Ciołkowski (1857–1935), ojciec rosyjskiej „kosmonautyki”, konstruktor rakiet i satelitów, był filozofem szkoły panpsychizmu, sugerującej, że wszystkie żyjące i nieżyjące istoty posiadają zdolności umysłowe, i sama materia „myśli”. Wywody tego teoretyka i praktyka uczeni tacy jak Swietłana Siemionowa (1941–2014) i George M. Young włączyli do ruchu kosmizmu, założonego przez rosyjskiego filozofa Nikołaja Fiodorowa (1828–1903), który uważał się za chrześcijanina. Zaprzeczył on jednak doktrynie o zmartwychwstaniu zmarłych, co ma nastąpić na końcu świata, jak stwierdza Ewangelia. Według Fiodorowa, ludzie sami zbawią się bez pomocy Boga, wykorzystując moc nauki. Proces ten polegałby na odzyskaniu i syntezie wszystkich molekuł, atomów składających się na szczątki zmarłych w celu odtworzenia ludzkiego ciała. Rosyjski uczony proponował zakładanie przy cmentarzach ośrodków naukowo-technologicznych i ekshumacji zwłok, by można je było poddać procesom syntezy molekularnej i reasemblacji genetycznej. Po zmartwychwstaniu zmarłych Fiodorow proponował, by wysyłać ich na inne planety w statkach kosmicznych, wyposażonych w zaawansowaną ludzką technologię. W ten sposób uniknięto by przeludnienia. W książce pt. „Filozofia wspólnego czynu” (1906–1913) rosyjski wizjoner przewidywał nastanie wieku, w którym dzięki nauce ludzie przezwyciężą ograniczenia natury, nastąpi wskrzeszenie zmarłych i kolonizacja gwiazd.

Zdaniem autora, pierwsze pokolenie czołowych bolszewików pozostawało pod wpływem myśli Fiodorowa i pragnienia stworzenia „Nowego Człowieka” wyemancypowanego od Boga i natury. Byli to między innymi: filozof Aleksandr Bogdanow, teoretyk sztuki Anatolij Łunaczarski, pisarz Maksym Gorki i inżynier Leonid Krasin.

W czasach sowieckich Konstantin Ciołkowski dążył do realizacji drugiej części planu Fiodorowa, czyli podboju kosmosu. Ten zdeklarowany ateista i materialista wierzył w osiągnięcie przez ludzkość fizycznej nieśmiertelności dzięki nauce.

Obok Fiodorowa i Ciołkowskiego VoF wymienia również rosyjskiego filozofa-naukowca Władimira Wiernadskiego (1863–1945), lansującego ideę noosfery i panteizmu. Myśliciel ten chciał przekształcić człowieka w istotę współzależną z „biosferą”, żywą materią. Idee Wiernadskiego upowszechniał teolog-ewolucjonista Pierre Teilhard de Chardin (1881–1955). Sam Wiernadski uważany jest za prekursora radykalnego ekologizmu i hipotezy Gaji, czyli kosmologicznej wizji połączenia wszystkich istot z nieożywionymi składnikami natury oraz zatarcia wszelkich granic między człowiekiem a światem. Do tej wizji, jak się wydaje, nawiązywał Synod Amazoński z 2019 roku.

Kosmizm, jak i transhumanizm – skądinąd połączone ze sobą idee – lansują panteizm i ewolucjonistyczną wizję wszechświata oraz samozbawienia ludzkości. Są to koncepcje ateistyczne, które dobrze przyjęły się w Dolinie Krzemowej i podzielają je zarówno Musk, jak i urodzony w Rosji przedsiębiorca Sergey Brin, współzałożyciel Google, Peter Thiel – jeden z założycieli PayPala czy Jeff Bezos, twórca Amazona. Różnice między nimi dotyczą jedynie wizji politycznej: czy proponowany będzie globalistyczny Nowy Porządek Świata, czy też anarchistyczny Nowy Nieporządek Świata. Wszyscy jednak walczą z Kościołem i Bogiem – podkreśla prof. de Mattei.

 

Źródło: voiceofthefamily.com

AS

 

Wesprzyj nas!

Będziemy mogli trwać w naszej walce o Prawdę wyłącznie wtedy, jeśli Państwo – nasi widzowie i Darczyńcy – będą tego chcieli. Dlatego oddając w Państwa ręce nasze publikacje, prosimy o wsparcie misji naszych mediów.

Udostępnij