Imię Jezus jest potężną bronią przeciwko straszliwym wrogom człowieka: diabłu, ciału i światu. Powtarzając to imię z miłością, tak często jak to możliwe, otrzymamy niezwykłe duchowe korzyści. Ale tylko Duch Święty może wprowadzić nas głęboko w tajemnicę imienia, które, podobnie jak imię Maryi, zawiera w sobie całą wielkość i piękno nieba i ziemi – wyjaśnia prof. Roberto de Mattei.
Włoski profesor zwraca uwagę fragment Ewangelii św. Łukasza, mówiący o ceremonii obrzezania Jezusa. Zgodnie z żydowskim zwyczajem, podczas uroczystości Boskie Dzieciątko otrzymało imię Jezus.
Jak przypomina uczony, imię to nie zostało Mu nadane przez Jego świętych rodziców, ale przez samego Boga. W rzeczywistości tylko Bóg Ojciec znał cel, dla którego Syn został wcielony. Imię Jezus pochodzi od aramejskiego imienia Yeshua i oznacza wprost „zbawienie”.
Wesprzyj nas już teraz!
Prof. de Mattei wyjaśnia, dlaczego Bóg, który swoją doskonałością przewyższa każde ludzkie prawo, podporządkował się zwyczajom swojego ludu. Choć Matka Boża i święty Józef byli świadomi boskiej natury Syna, chcieli szanować prawa Izraela, tak jak szanowali prawa rzymskie, stawiając czoła wielu trudnościom związanym z podróżą do Betlejem na spis ludności.
Wiedzieli, że Jezus był Mesjaszem, który przyszedł, aby zmienić prawa świata, przewyższając każde prawo i każdą władzę, jako Syn Boży i sam Bóg. Ale wiedzieli również, że Bóg musi być szanowany w prawach i władzach, które Go reprezentują, nawet jeśli te władze mają zdradzić swoją misję, tak jak mieli to zrobić Żydzi i Rzymianie, skazując Jezusa na śmierć.
Obrzezanie było rytuałem oczyszczenia, a Jezus, Bóg-człowiek, nie musiał być oczyszczany z niczego, ale z najwyższej pokory chciał ukryć swoją boskość przed ludźmi, tak jak to zrobił, rodząc się w żłobie. W obrzędzie obrzezania Jezus po raz pierwszy przelał swoją krew, jako zapowiedź tej, którą tak obficie przeleje na Kalwarii.
Święty Bernardyn ze Sieny wyjaśniał, że podczas gdy Krzyż przywołuje Mękę Chrystusa, Jego Imię przywołuje każdy aspekt Jego życia: ubóstwo sceny Narodzenia, skromność stolarskiego warsztatu, post na pustyni, cuda Bożego miłosierdzia, cierpienie na Kalwarii, triumf Zmartwychwstania i Wniebowstąpienia; jednym słowem, całego Jezusa.
Kościół, niemal na każdym etapie swojej historii przejawiał głębokie nabożeństwo do Imienia Jezus. Do jego najsłynniejszych czcicieli należeli m.in. św. Bernardyn ze Sieny – autor trygramu IHS, Towarzystwo Jezusowe, rozsławiające Jego imię na całym świecie czy papież Innocenty XIII ustanawiający liturgiczne święto Najświętszego Imienia Jezusa.
Co ciekawe, wspomnienie zniknęło z kalendarza liturgicznego po Soborze Watykańskim II. Dopiero papież Jan Paweł II przywrócił je jako opcjonalne wspomnienie 3 stycznia. Jak podkreśla prof. De Mattei, Najświętsze Imię Jezus jest potężną bronią przeciwko straszliwym wrogom człowieka: diabłu, ciału i światu. Powtarzając to imię z miłością, tak często jak to możliwe, otrzymamy niezwykłe duchowe korzyści.
Ale tylko Duch Święty może wprowadzić nas głęboko w tajemnicę imienia, które, podobnie jak imię Maryi, zawiera w sobie całą wielkość i piękno nieba i ziemi.
Źródło: voiceofthefamily.com
PR