Dzisiaj

Roberto de Mattei: Ziemskie zapowiedzi nieba i piekła

(Prof. Roberto de Mattei/youtube/TVP)

Podczas gdy świat każdego dnia ukazuje rany piekła, które człowiek zadaje sam sobie, oddalając się od Boga, Boże Narodzenie przypomina nam, że raj zaczyna się za każdym razem, gdy Bóg zostaje przez ludzi przyjęty – pisze włoski historyk Kościoła, profesor Roberto de Mattei.

Współcześni księża rzadko podejmują temat piekła i raju. Jakby obawiali się, że zostaną uznani za anachronicznych czy nierozumiejących dzisiejszej wrażliwości, jeżeli odwołają się do rzeczy ostatecznych… Tymczasem to właśnie te kwestie przypominają o celu, dla którego człowiek został stworzony; wskazują na nieodwracalne przeznaczenie ludzkiej duszy.

Milczenie na temat piekła i raju nie czyni ostatecznej rzeczywistości mniej prawdziwą czy mniej decydującą. Przeciwnie, prowadzi do jej niebezpiecznego zapomnienia. Przemilczanie rzeczy ostatecznych zaciemnia sens ludzkiej egzystencji, która nie zamyka się w granicach czasu, lecz jest ukierunkowana ku wieczności. Trzeba przy tym pamiętać, że wieczność nie jest wyłącznie rzeczywistością przyszłą. Wieczność rzuca swój cień i swoje światło na teraźniejszość, na codzienne życie człowieka. Święty Grzegorz Wielki naucza, że „doczesne życie jest jak ziarno: to, co teraz się sieje zbiera się we wieczności” (Moralia in Iob, XXV, 16). Każdy czyn, każdy wybór i każda decyzja serca już teraz przygotowują wieczny plon. Jak przypomina święty Alfons Maria de’ Liguori, „wieczność zależy od jednej chwili, a tą chwilą jest teraźniejszość” (Przygotowanie do śmierci, Rozważanie I). W ten sposób w chwili obecnej człowiek spotyka się z wiecznością.

Wesprzyj nas już teraz!

Świat, w którym żyjemy, oferuje nam chwile, miejsca i obrazy, które zapowiadają to, czym mogą być piekło i raj, i pozwalają zrozumieć, przynajmniej na zasadzie analogii, co znaczy żyć z dala od Boga albo trwać z Nim w jedności.

Aby mieć jakieś wyobrażenie o piekle, nie trzeba nadmiernie pobudzać wyobraźni. Wystarczy sięgnąć po prasę, śledzić codzienne relacje, uważnie obserwować rzeczywistość, która nas otacza. Wszechobecna przemoc, systematyczne kłamstwo, oszustwo podniesione do rangi normy, głębokie nieszczęście pozornie nasyconych serc – wszystko to składa się na dramatyczny obraz naszej epoki. Piekło, można by rzec, jest wokół nas. Nie chodzi oczywiście o piekło w sensie właściwym, lecz o jego niepokojącą zapowiedź: świat, w którym człowiek odrzucający Boga doświadcza samotności, pustki oraz cierpienia – cierpienia często przechodzącego w rozpacz, choć nierzadko skrywaną pod rozmaitymi maskami.

Jeśli jednak nasza epoka obfituje w obrazy przywołujące cierpienia piekła, nie jest on pozbawiony także znaków i chwil, które odsyłają do radości raju. Jednym z takich symbolicznych momentów jest Boże Narodzenie – tajemnica, która daje nam jeden z najwznioślejszych obrazów raju uprzedzonego w czasie. Kontemplujmy żłóbek. W ubogiej grocie, w Dziecięciu złożonym w żłobie, niebo otwiera się nad ziemią. Tam, gdzie wszystko wydaje się kruche i nieznaczące, Bóg staje się widzialny i bliski. Szopka przypomina nam o tym z prostotą i głębią zarazem.
Jezus, który przychodzi na świat, otoczony jest przez Maryję i świętego Józefa; wraz z nimi tworzy Świętą Rodzinę, wzór wszystkich rodzin na ziemi. Aniołowie wyśpiewują chwałę Boga nad betlejemską stajenką, pasterze i Trzej Królowie oddają pokłon Słowu, które stało się ciałem. Wszystkie rodziny, które w noc Bożego Narodzenia gromadzą się wokół świętego żłóbka, uczestniczą – często nawet nieświadomie – we wielkiej radości, która ma swoje źródło w nadprzyrodzonym życiu promieniującym ze Świętej Rodziny.

Boże Narodzenie przypomina nam – w ciepły i serdeczny sposób, niemal namacalny dla wszystkich, którzy przeżywają je z sercem prostym i szczerym – przypomina zatem, że istnieje rzeczywistość nadprzyrodzona; że rzeczywistością nadprzyrodzoną w najwyższym sensie jest Niebo; że Niebo jest naszą prawdziwą ojczyzną i miejscem wiecznego szczęścia, do którego każdy człowiek jest powołany i do którego, jeśli odpowiada na łaskę, jest także przeznaczony. Pokój i duchowa radość, jakie Boże Narodzenie rozpala w sercach, stanowią zapowiedź wiecznego szczęścia raju, gdzie dusza zostanie całkowicie zanurzona w posiadaniu Boga i radowaniu się Nim.

Raj jest rzeczywistością przekraczającą wszelką wyobraźnię: jest pełnią wszelkich dóbr godnych pożądania, wieczną ekstazą wizji uszczęśliwiającej. Stulecia będą następować kolejno po sobie, nie umniejszając szczęścia zbawionych; przeciwnie, sama pewność wiecznego posiadania Najwyższego Dobra będzie bez końca pomnażać jego słodycz. Dobra duchowe są niewyczerpane, o czym świadczą przyjaźnie duchowe rodzące się już na ziemi. Kiedy przyjaźń na przestrzeni czasu jest wciąż „nowa”, bez żadnego przesycenia – to właśnie znak jej boskiej proweniencji. W raju przyjaźń zostanie odnowiona, podobnie jak więzi rodzinne z naszymi bliskimi, odnalezionymi w świetle Boga, abyśmy już nigdy nie musieli się z nimi rozstawać. Błogosławieni żyją w niewyczerpanej radości miłowania i bycia miłowanymi, w życiu, które nieustannie rozkwita, nie znając ani znużenia, ani zmęczenia.

Tym, co w największym stopniu pomnoży radość błogosławionych oprócz samego intuicyjnego oglądania Boga, będzie kontemplacja Człowieka-Boga, Jezusa Chrystusa, Wcielonego Słowa, a także Jego Najświętszej Matki, Najświętszej Dziewicy Maryi, Królowej aniołów – oraz świętych i samego Nieba. Melodie raju będą tymi samymi, które aniołowie wyśpiewali w Betlejem, głosząc chwałę Boga i pokój na ziemi ludziom dobrej woli. Ci zaś, którzy na ziemi byli właśnie ludźmi dobrej woli, ponieważ miłowali Boga, dziś słuchają tych melodii w Niebie z głębokim wzruszeniem.

Podczas gdy świat każdego dnia ukazuje rany piekła, które człowiek zadaje sam sobie, oddalając się od Boga, Boże Narodzenie przypomina nam, że raj zaczyna się za każdym razem, gdy Bóg zostaje przez ludzi przyjęty. Te dwie zapowiedzi – światła i ciemności – stanowią dla człowieka wybór. Wybór wieczności rozstrzyga się w czasie, w codziennych decyzjach, w sposobie, w jaki wierzymy, oddajemy cześć, pokładamy nadzieję i miłujemy, do czego wezwała nas Matka Boża w Fatimie.

Boże Narodzenie jest historyczną zapowiedzią tego, czym raj jest w sposób wieczny: pełną komunią między Bogiem a człowiekiem. Święty Grzegorz z Nyssy naucza, że dusza została stworzona z nieskończonym pragnieniem, które może zostać napełnione tylko przez Boga (De vita Moysis, II, 232-239). Boże Narodzenie rozpala w sercu delikatny pokój, choć wciąż jeszcze podatny na zranienia; raj to ten sam pokój doprowadzony do pełni, bez bólu i rozłąki.

Święty Tomasz z Akwinu stwierdza, że najwyższe szczęście człowieka polega na oglądaniu Boga (Summa Theologiae, I-II, q.3). W Boże Narodzenie Bóg pozwala się oglądać w ludzkiej postaci; w raju człowiek ujrzy Boga bez zasłon. Boże Narodzenie jest pierwszym darem wizji Boga udzielonym człowiekowi; raj zaś będzie wizją finalną, ostateczną i wieczną.

Roberto de Mattei

Corrispondenza Romana

Pach

Wesprzyj nas!

Będziemy mogli trwać w naszej walce o Prawdę wyłącznie wtedy, jeśli Państwo – nasi widzowie i Darczyńcy – będą tego chcieli. Dlatego oddając w Państwa ręce nasze publikacje, prosimy o wsparcie misji naszych mediów.

Udostępnij
Komentarze(1)

Dodaj komentarz

Anuluj pisanie