Globalny rynek sztucznej inteligencji w rolnictwie ma wzrosnąć z 1,7 mld dol. w 2023 r. do około 4,7 mld dol. w 2028 r. Narzędzia wykorzystujące AI mają powoli zastępować pracę ludzi – podał piątkowy „Puls Biznesu”.
„Sztuczna inteligencja ma przed sobą szereg trudnych zadań. W rolnictwie pomoże zautomatyzować czasochłonne i powtarzalne zadania, takie jak sadzenie, pielenie czy zbieranie plonów. Roboty zastąpią ludzi w pracach fizycznych, a algorytmy przejmą obowiązki związane z analizą danych i raportowaniem. Kolejnym krokiem będzie walka z większymi wyzwaniami – AI ma potencjał do ograniczenia marnotrawstwa żywności, zmniejszenia emisji gazów cieplarnianych oraz optymalizacji produkcji w rolnictwie i przetwórstwie spożywczym” – czytamy w piątkowym wydaniu „Pulsu Biznesu”.
Gazeta podkreśliła, że globalny rynek sztucznej inteligencji w rolnictwie ma wzrosnąć z 1,7 mld dol. w 2023 r. do około 4,7 mld dol. w 2028 r. Cytowany w gazecie szef bankowości agro BNP Paribas na Europę Środkowo-Wschodnią i Afrykę Bartosz Urbaniak wskazał, że globalne nakłady na sztuczną inteligencję mają sięgnąć biliona dolarów w nadchodzących latach.
Wesprzyj nas już teraz!
Transformacja o której pisze gazeta dotyczy sektora tzw. rolnictwa precyzyjnego. Metody rolnictwa precyzyjnego opierają się przede wszystkim na połączeniu nowych technologii wykorzystujących czujniki, nawigacji satelitarnej i pozycjonowania oraz internetu rzeczy.
Jak przekonywał w rozmowie z PCh24.pl, były minister rolnictwa w rządzie Zjednoczonej Prawicy Jan Krzysztof Ardanowski, technologia, o której mowa już stanowi własność wielkich holdingów agronomicznych. Według Ardanowskiego, wraz z obiecywanym zwiększeniem efektywności i jakości, transformacja technologiczna w rolnictwie stanowi jednak zagrożenie dla suwerenności mniejszych podmiotów i posiadaczy ziemskich, którzy będą zmuszeni dzierżawić sprzęt i uzależniać się od dostaw branżowych monopolistów.
Źródło: PAP / własne PCh24.pl
PR