W nocy z 26 na 27 kwietnia 1943 r. Witold Pilecki uciekł z KL Auschwitz, do którego dobrowolnie trafił w 1940 r. Bohaterski żołnierz i konspirator został zamordowany w 1948 r. przez komunistyczny aparat represji.
Rotmistrz wraz z dwoma współwięźniami po ucieczce, doszli wzdłuż toru kolejowego do Soły. Kolejnym etapem była przeprawa przez Wisłę. U księdza w Alwerni dostali posiłek oraz przewodnika. Przez Tyniec, okolice Wieliczki i Puszczę Niepołomicką przedostali się do Bochni i tam ukrywali się u państwa Oborów przy ulicy Sądeckiej. Następnie dotarli do Nowego Wiśnicza. Skontaktował się z oddziałami AK, którym przedstawił swój plan ataku na obóz w Oświęcimiu. Projekt ten nie znalazł uznania w oczach dowództwa.
Wesprzyj nas już teraz!
Powodem, dla którego polski konspirator dostał się do KL Auschwitz, była rosnąca liczba aresztowań wśród żołnierzy Tajnej Armii Polskiej, powstałej w okupowanej Warszawie po klęsce kampanii 1939 r. chciano także zweryfikować informacje o zbrodniczych działaniach Niemców. Rotm. Pilecki „dał” się złapać na stołecznym Żoliborzu 19 września 1940 r. Nie zważając na stan zdrowia i nieludzkie warunki panujące w KL rotmistrz zbierał i przekazywał materiały wywiadowcze przez wypuszczanych na wolność więźniów. To on przygotował pierwszą tajną notę na temat ludobójstwa w Auschwitz.
Jednak jak sam stwierdził na tle tortur, jakich doświadczył ze zbrodniczych rąk UB: Oświęcim to była igraszka. 8 maja 1947 został aresztowany. Patriotyzm i umiłowanie Ojczyzny rotmistrz łączył z żarliwą wiarą, zwłaszcza w obliczu zbliżającej się śmierci z rąk czerwonych katów. Jego córka wspominała: „Na jednym z ostatnich posiedzeń, gdy już było wiadomo, że zginie, Ojciec dał mamie mały metalowy grzebyk i powiedział, żeby koniecznie kupiła książkę Tomasza á Kempis O naśladowaniu Chrystusa. Chciał, żeby mama codziennie czytała nam fragmenty tej cudownej książeczki. – To ci da siłę – powiedział do niej. Bardzo sobie cenię tę książeczkę i przez cały czas ją czytam. Jest to także testament dla mnie”.
Na mocy komunistycznego wyroku rotmistrz Witold Pilecki został zamordowany strzałem w tył głowy 25 maja 1948r. Prokuratorem oskarżającym Pileckiego był major Czesław Łapiński – w listopadzie 2002 r. powstał akt w sprawie mordów sądowych. Do wydania wyroku nie doszło wobec śmierci oskarżonego.
Przewodniczącym składu sędziowskiego podpułkownik Jan Hryckowian – nigdy nie został osądzony. Zmarł w 1975 r. w USA. Sędzia kapitan Józef Badecki – Jako sędzia stalinowskiego aparatu represji orzekł co najmniej 29 kar śmierci. Nie został osądzony za zdradę ojczyzny i popełnione zbrodnie w służbie stalinowskiej. Zmarł w 1982 r.
Do wykonawcy wyroku Piotra Śmietańskiego nigdy nie udało się dotrzeć.Śledztwo wstrzymano w 2004 r.
luk