W nocy z 20 na 21 sierpnia 1968 roku rozpoczęła się operacja Dunaj. Państwa Układu Warszawskiego dokonały inwazji na Czechosłowacką Republikę Socjalistyczną w celu zatrzymania politycznych reform Praskiej wiosny kierowanej przez Alexandra Dubčeka. W operacji wzięło udział od 175 tys. do 500 tys. żołnierzy Związku Radzieckiego, Bułgarii, NRD, Węgier i Polski. Operacja skutecznie wzmocniła władzę Komunistycznej Partii Czechosłowacji i jej moskiewskich protektorów.
Ponad 600 tysięcy żołnierzy radzieckich, polskich, węgierskich i bułgarskich i wschodnioniemieckich wkroczyło do Czechosłowacji. Udział armii NRD ograniczył się do ok. 30 żołnierzy jednostki łączności w sztabie armii inwazyjnej. Rumunia odmówiła swego udziału w tej akcji, wielką natomiast gorliwość wykazały władze PRL. Bezpośredni udział w interwencji wzięły jednostki Śląskiego Okręgu Wojskowego pod dowództwem generała Floriana Siwickiego i z osobistym udziałem nowo mianowanego ministra obrony narodowej, generała Wojciecha Jaruzelskiego. Wkroczenie obcych wojsk argumentowano rzekomą prośbą działaczy partyjnych i państwowych Czechosłowackiej Republiki Socjalistycznej. W „Trybunie Ludu” ukazał się artykuł gen. Czapli, że żołnierze polscy maszerujący u boku armii radzieckiej uratowali Czechów i Słowaków przed rewizjonizmem, syjonizmem, armią USA i Bundeswehrą.
Wesprzyj nas już teraz!
Jednym z najbardziej nieustępliwych przeciwników idei Dubčeka i związanych z nim reformatorów okazał się I sekretarz KC PZPR Władysław Gomułka. Bez udziału Polski i udostępnienia naszego terytorium, przeprowadzenie interwencji byłoby co prawda możliwe, ale o wiele trudniejsze. Sowieci wiedzieli jednak, że mogą mieć całkowite zaufanie w tej kwestii do nadwiślańskich towarzyszy. Zwłaszcza do zależnego od dyrektyw moskiewskich Jaruzelskiego.
Już pierwszego dnia okupacji zginęło 48 osób, w tym 15 podczas obrony budynku radia. W sumie do końca 1968 r. inwazja pochłonęła 108 ofiar.
Źródło:historia.na6.pl, historia.newsweek.pl
luk