15 lipca 2023

Rodowód niemieckiego bogactwa. Krupp korzystał z pracy przymusowej i wspierał SS

(fot. ptrscr/youtube/ TBD Media Group)

Adidas, Hugo Boss – to tylko dwa wielu z gigantycznych niemieckich przedsiębiorstw, jakie oskarża się o współpracę z niemieckimi nazistami. Kolejnym, które wzbogaciło się dzięki bliskim związkom z partią Adolfa Hitlera był potentat stalowy Krupp. Właściciel firmy do późnych lat 50 utrzymywał relacje z byłymi aparatczykami NSDAP a w jego zakładach pracowali więźniowie obozów koncentracyjnych. Tak właśnie powstał niemiecki dobrobyt.

Podczas II wojny światowej firma Krupp była aktywna nie tylko jako producent broni na potrzeby niemieckiej wojny napastniczej – w fabrykach Kruppa wykorzystywano również tysiące robotników przymusowych, w tym więźniów obozów koncentracyjnych. Jednak stosunek Alfrieda Kruppa, ówczesnego szefa firmy, do narodowych socjalistów przez długi czas pozostawał niejasny – napisał portal telewizji ARD.

Z tego powodu Fundacja Krupp von Bohlen und Halbach zleciła w zeszłym roku projekt badawczy dotyczący zaangażowania Alfrieda Kruppa w niemiecki narodowy socjalizm. Zespół kierowany przez historyka z Marburga, Eckarta Conze, spędził ponad rok przeczesując liczne archiwa. Wyniki badań zostały właśnie zaprezentowane w Essen.

Wesprzyj nas już teraz!

Z raportu końcowego wynika, że Alfried Krupp był członkiem kilku organizacji nazistowskich. W 1931 roku został członkiem wspierającym SS, a w 1938 roku dołączył do NSDAP. Jednak, zgodnie z badaniem, wstąpienie to nie nastąpiło z jego własnej inicjatywy, ale „na bezpośrednie polecenie Hitlera”. „Stosunkowo późne wstąpienie Kruppa do partii nie wskazuje jednak na jego sceptyczne nastawienie do NSDAP” – zauważa ARD.

„Wręcz przeciwnie, historycy znaleźli dowody na to, że Alfried Krupp utrzymywał dobre kontakty z ministrem uzbrojenia Albertem Speerem i innymi wyższymi rangą członkami nazistowskiego reżimu. Spodziewał się również korzyści ekonomicznych ze swojego poparcia dla narodowych socjalistów. Krupp był częścią elity gospodarczej, która była gotowa wykorzystać niemieckie sukcesy wojenne i rządy okupacyjne dla własnych korzyści” – czytamy.

Prawie żadna inna niemiecka firma nie zatrudniała w czasie II wojny światowej tylu robotników przymusowych, co firma Krupp. Często przytaczana liczba 100 tys. osób jest zdaniem historyków zdecydowanie zaniżona. „Kierownictwo Kruppa również celowo planowało wykorzystanie robotników przymusowych. Dostępność robotników przymusowych z obozu koncentracyjnego była wręcz +decydującym czynnikiem+ przy wyborze zakładów produkcyjnych w Markstaedt i Auschwitz. Chociaż Alfried Krupp był świadomy ich katastrofalnych warunków życia, skupił się na zainteresowaniu siłą roboczą” – pisze portal.

„Ostatni jedyny właściciel firmy Krupp został skazany na 12 lat więzienia i konfiskatę majątku w norymberskich procesach zbrodniarzy wojennych w 1948 r., za zbrodnie związane m.in. z pracą przymusową, ale został ułaskawiony w 1951 r.” – przypomina z kolei agencja dpa.

„Nawet po uwięzieniu i powrocie na szczyt grupy w 1953 r. Alfried Krupp nadal utrzymywał kontakty ze znanymi narodowymi socjalistami, w tym Fritzem Schlessmannem, byłym SS-Obergruppenfuehrerem i zastępcą Gauleitera Essen” – pisze portal ARD.

„Wraz z innymi firmami z branży żelaza i stali uczestniczył również w tak zwanej +Landsberg-Hilfe+, która wspierała byłych więźniów z więzienia w Landsbergu. Ponad połowa z nich miała przeszłość w SS, a ponad jedna trzecia została skazana za przestępstwa w obozach koncentracyjnych. W latach 1951-1957 zebrano 100 000 marek niemieckich”.

W tym kontekście nie może dziwić fakt, że zespół kierowany przez historyka Conze z Marburga nie mógł znaleźć żadnych „oznak krytycznej autorefleksji” u Alfrieda Kruppa, podkreśla ARD. Niemniej jednak historycy podkreślają potrzebę dalszych badań. Projekt ma być kontynuowany. Fundacja Kruppa zamierza sfinansować projekt, który ma trwać dwa lata, kwotą do 150 000 euro.

Obecnie spadkobiercą tradycji Kruppa jest potentat w zakresie produkcji stali przedsiębiorstwo ThyssenKrupp

(PAP)/ oprac. FA

pap logo

„Adidas” i Hitler. Mroczne karty historii sportowego giganta

Polski rywal na mundialu zagra w zmienionym stroju. Ma promować „równość płci”

Wesprzyj nas!

Będziemy mogli trwać w naszej walce o Prawdę wyłącznie wtedy, jeśli Państwo – nasi widzowie i Darczyńcy – będą tego chcieli. Dlatego oddając w Państwa ręce nasze publikacje, prosimy o wsparcie misji naszych mediów.

Udostępnij
Komentarze(8)

Dodaj komentarz

Anuluj pisanie

Udostępnij przez

Cel na 2024 rok

Bez Państwa pomocy nie uratujemy Polski przed planami antykatolickiego rządu! Wesprzyj nas w tej walce!

mamy: 310 141 zł cel: 300 000 zł
103%
wybierz kwotę:
Wspieram