W homilii Mszy świętej, kończącej VII Światowe Spotkanie Rodzin, Ojciec święty wskazal na właściwe miejsce rodziny w życiu Kościoła i społeczeństwa. „Rodzina, praca, święto: trzy dary Boże, trzy wymiary naszej egzystencji, które powinny znaleźć zgodną równowagę”.
W Mszy w mediolańskim Parku Północnym Bresso uczestniczyło blisko 850 tysięcy wiernych ze 153 krajów. Ilość wiernych uczestniczących w Najświętszej Ofierze przedstawia „sugestywny obraz Kościoła, jednego i powszechnego, założonego przez Chrystusa i owoc tej misji, którą jak słyszeliśmy w Ewangelii, Jezus powierzył swoim apostołom: by szli i nauczali wszystkie narody, „udzielając im chrztu w imię Ojca i Syna, i Ducha Świętego”.
Wesprzyj nas już teraz!
Stworzenie i odkupienie człowieka, zjednoczenie z Bogiem przez Chrystusa kładą niepodważalne fundamenty dla życia rodzinnego i społecznego człowieka. – Jesteśmy wezwani do zgodnego przyjęcia i przekazywania prawd wiary; do przeżywania wzajemnej miłości wobec wszystkich, dzieląc radości i cierpienia, ucząc się proszenia i udzielania przebaczenia, doceniając różne charyzmaty pod przewodnictwem Pasterzy. Jednym słowem, jest nam powierzone zadanie budowanie wspólnot kościelnych, które oby były coraz bardziej rodzinami, zdolnymi do odzwierciedlenia piękna Trójcy Świętej i ewangelizowania nie tylko słowem, ale powiedziałbym przez „promieniowanie”, siłą przeżytej miłości – mówił Benedykt XVI.
Nienaruszalność małżeństwa opartego na uświęconym związku kobiety i mężczyzny, stanowi podstawę życia społecznego. Samo życie rodzinne, tłumaczył Ojciec święty, jest „pierwszą i niezbędną szkołą cnót społecznych, takich jak poszanowanie osób, bezinteresowność, zaufanie, odpowiedzialność, solidarność, współpraca”.
– Zharmonizowanie czasu pracy i wymogów rodziny, życia zawodowego i macierzyństwa, pracy i święta jest ważne dla budowania społeczeństwa o ludzkim obliczu. Zawsze dawajcie w tym pierwszeństwo logice „być” przed logiką „mieć”: pierwsza z nich buduje, druga kończy się zniszczeniem. Trzeba, przede wszystkim w rodzinie, wychowywać się do wiary w autentyczną miłość, tę która pochodzi od Boga i łączy nas z Nim i właśnie z tego względu „przekształca nas w «My», które przezwycięża nasze podziały i sprawia, że stajemy się jednym, tak że ostatecznie Bóg jest «wszystkim we wszystkich» – wskazywał Ojciec święty.
KAI
mat