Żadne działania propagandowe nie zatrzymają wzrostu inflacji. Przedsiębiorcy podnoszą ceny i będą to robić nadal, żeby w ogóle się utrzymać. Wzrosty są ogromne, a to oznacza realne odebranie majątków tym, którzy je mają w postaci oszczędności. Spełnione są w ten sposób warunki do przejścia od systemu kapitalistycznego do systemu totalitarnego – mówi znany przedsiębiorca, Roman Kluska.
Roman Kluska, przedsiębiorca, twórca i były prezes Optimusa, obecnie zajmuje się produkcją serów. W rozmowie z kanałem NamZależy.pl mówił o perspektywach gospodarczych dla Polski. Te są, mówiąc krótko, fatalne. Roman Kluska wskazał na przykład swojego biznesu.
– Coś, czego zużywamy najwięcej: gaz ziemny. Powiem bardzo precyzyjnie: mamy kontrakt roczny, w poprzednim figuruje stawka 11,28 gr za kilowatogodzinę. W obecnym – 38,93. To podwyżka podstawowego źródła ciepła o 345 procent – powiedział.
Wesprzyj nas już teraz!
Jak wskazał Kluska, to przecież nie wszystko: ogromnych podwyżek jest znacznie więcej.
– Mam przed sobą dwie faktury: jedną sprzed roku i dzisiejszą. Obie dotyczą zakupu oleju napędowego. Ostatnia jest wyższa od ubiegłorocznej o 50,6 procenta. Podstawą naszego procesu technologicznego jest olej opałowy, którym opalamy nasze piece. Tutaj mamy zwyżkę 55,6 procenta. Nasze sery opakowane są w karton. Podwyżka na karton wyniosła nie niej niż 30 procent. Gotowy towar pakujemy w styropianowe termosy. Podwyżka styropianu również nie mniejsza niż 30 procent. Zarówno producenci kartonu jak i styropianu uprzedzają, że będą musieli podnieść ceny jeszcze bardziej. Energia elektryczna kosztuje nas o 50 proc. więcej niż w ubiegłym roku – wymieniał.
Kluska wskazał, że dotyczy to nie tylko jego, ale wszystkich przedsiębiorców. A to oznacza, że czeka nas ogromny wzrost cen. Po pierwsze, przedsiębiorcy, żeby przetrwać, będą musieli wliczyć w ceny te podwyżki, które już się pojawiły. To jednak nie koniec. Skoro wszyscy to zrobią, to… później będą musieli znowu podnieść ceny, bo przecież wszystko podrożało. – Poszczególne firmy będą wkładać do swoich kosztów to, co już jest, a potem to, co dopiero nastąpi, bo inni podniosą od 1 stycznia – wskazał.
– Jeżeli mamy tyle czynników proinflacyjnych, które rząd wykreował w ostatnich latach, to obojętnie, co teraz będziemy robić: jakieś tam obniżki akcyz, jakieś tam propagandowe manewry – to nic nie da, jeżeli czynniki powodujące inflację będą cały czas tę inflację nakręcać – podkreślił. – Żadne marketingowe czynniki nie pomogą. Inflacja będzie coraz większa. Przy takiej inflacji nastąpi realne odebranie majątków tym, którzy te majątki w tej chwili posiadają w postaci oszczędności. Utrudnienia w prowadzeniu działalności gospodarczej, które wchodzą w życie, będą przeszkadzały żeby utrzymać poziom życia – powiedział. Kluska podkreślił, że są już spełnione warunki przejścia, żeby odbył się proces przejścia od kapitalizmu do systemu totalitarnego.
Źródła: dorzeczy.pl, NamZalezy, Pch24.pl
Pach